Ilość wyświetleń bloga

Obserwatorzy

piątek, 28 lutego 2014

Poczuj wiosnę z MAC.

Witam Was bardzo serdecznie :)
Nic tak nie nastraja do wiosny jak słońce, ciepło i...nowe kosmetyki, prawda? Szczególnie kiedy są w iście wiosennych kolorach :) MAC jak zwykle Nas nie zawiódł i wypuścił na marzec cudowne kosmetyki.

środa, 26 lutego 2014

Paznokciowe inspiracje na karnawał: 10 pomysłów na czarny lakier.

Witam Was bardzo serdecznie :)
Przed nami kilka ostatkowych dni. Pewnie niektóre z Was spędzą ten czas na jakichś imprezach, więc z tej okazji przychodzę do Was z paznokciowymi inspiracjami.

poniedziałek, 24 lutego 2014

Poradnik bladziocha: ten podkład nie jest dla Ciebie, czyli Lirene Ideale Glam&Matt. Test na żywo i pierwsze wrażenia.

Witam Was bardzo serdecznie :)
Przychodzę do Was z nową notką z serii "poradnik bladziocha". Tak, wiem - daaaaawno nie było czegoś nowego :) Seria wystartowała i...szybko ucichła, wybaczcie. Poprawiam się, chylę czoła i przychodzę z nową notką :) Pamiętajcie - w tych notkach odnoszę się do bladziochów!
Ostatnio firma Lirene przysłała mi kilka nowości do wypróbowania. Wśród nich były podkłady z najnowszej serii Glam&Matt. Ostatnio było o nich dość głośno, na opakowaniu było napisane "jasny", więc stwierdziłam, że zrobię dla Was "test na żywo" i pierwsze wrażenie :) Jak domyślicie się w trakcie notki - fakt, że otrzymałam produkt do testów nie wpłynął na moją opinię :)

Ile razy spotkałyście się z sytuacją, że idziecie do drogerii i chcecie wypróbować coś nowego? Czego szukacie? Czegoś JASNEGO. NAJJAŚNIEJSZEGO. Podchodzicie do podkładów z Lirene, czytacie kolor JASNY, który nota bene jest najjaśniejszy w palecie kolorów, więc co? Bierzecie!

poniedziałek, 17 lutego 2014

Warte uwagi: dział kosmetyczny H&M.

Witam Was bardzo serdecznie :)
Dzisiaj przychodzę do Was z czymś nowym! Kolejna - myślę, że bardzo ciekawa - seria na blogu o wdzięcznym tytule "warte uwagi". O co chodzi? Będą to notki na temat rzeczy (zapewne w 99% kosmetyków), które sama "odkryłam", które mnie zaciekawiły, sprawdziły się itp. Krótko mówiąc - które są warte uwagi :) Oczywiście pewnie większość z tych notek nie będzie jakoś mocno odkrywcza, gdyż tak na prawdę nie znam całej blogosfery na wylot i nie wiem czy czegoś już nie ma, ale może znajdą się osoby, które akurat o tych kosmetykach nie słyszały :) Czasem będą to notki typowo w formie recenzji, a czasem tylko ogólne przedstawienie produktów i pierwsze wrażenia na ich temat.

środa, 12 lutego 2014

Golden Rose Velvet Matte - test "na żywo" :)

Witam Was bardzo serdecznie :)
Jestem fanką testowania nowych produktów - o czym zapewne już zdążyliście się przekonać :) Kiedy odkryłam sklep stacjonarny Golden Rose w Warszawie (uprzedzając pytania: w centrum handlowym Warszawa Wileńska) po prostu przepadłam. Nie wspominając o tonie lakierów do paznokci, które wróciły ze mną do domu, zaczęłam interesować się również innymi produktami. Przez moje palce przeszły 2 konturówki i 2 szminki - byłam i jestem bardzo z nich zadowolona. Kiedy na blogach i na youtube zaczęły pojawiać się informacje o nowych matowych szminkach - po prostu musiałam je mieć :) Pojechałyśmy więc wraz z moją siostrą do naszego ulubionego sklepu i wróciłyśmy z 5 pomadkami z nowej serii :) Są one ostatnio "na czasie" dzięki temu, że Golden Rose wysyła niektórym blogerkom po kilka kolorów. Postanowiłam więc, że i ja Wam pokażę jakie kolory zakupiłam i jak prezentują się w akcji :)
Ta notka nie jest żadną recenzją - żadnej z tych pomadek nie miałam okazji jeszcze nosić dłużej niż godzinę. Jeśli będziecie ciekawe pojawi się również recenzja tych szminek gdy tylko je trochę ponoszę. Na końcu przekażę Wam tylko kilka moich pierwszych wrażeń :)

wtorek, 11 lutego 2014

o tym jak i dlaczego polubiłam mycie twarzy bez użycia wody.

Witam Was bardzo serdecznie!

Już kilka razy na łamach bloga wspominałam o tym, że rozpoczęłam przygodę z kwasami, która wciąż trwa. Początki były naprawdę ciężkie i burzliwe, a chwil zwątpienia było wiele. Wszystko rozpoczęło się we wrześniu ubiegłego roku. Było to moje pierwsze spotkanie z kwasami. Jak się później okazało bardzo bolesne. Skóra zareagowała dosyć agresywnie. Dużo zaczerwienień, podrażnień, o suchości i schodzeniu płatami nawet nie wspomnę. Mogłam zapomnieć o jakimkolwiek makijażu, a nawet o kontakcie z wodą. Każde spotkanie mojej skóry z żelem oczyszczającym i wodą kończyło się dodatkowym ściągnięciem skóry.

Pharmaceris A, Nawilżający fizjologiczny żel do mycia twarzy i oczu

poniedziałek, 10 lutego 2014

NOTD: Essie Avenue Maintain

Witam Was bardzo serdecznie po dłuższej przerwie :)
Muszę się Wam trochę wytłumaczyć, jestem Wam to winna :) Powodem mojej nieobecności na blogu była... sesja! Przełom stycznia i lutego to najbardziej znienawidzony czas w kalendarzu studenta ;) Na całe szczęście udało mi się wszystko zdać za 1 razem i znowu mogę tworzyć dla Was notki :)
Na pierwszy ogień jeden z moich ulubionych tematów, czyli nails of the day :)
Za oknami mamy prawie wiosnę, więc odeszłam na chwilę od czarnego lakieru i postanowiłam nałożyć na paznokcie coś żywego. Wybór padł na Essie Avenue Maintain :)
Jest to piękny, żywy, niebieski kolor. Kryje już właściwie po 1 warstwie, ja jedna nakładam 2 dla większej intensywności koloru. Schnie szybciutko, jak każdy lakier Essie :)


Jest to również jeden z tych trwałych lakierów - u mnie trzyma się kilka dni bez zarzutu, w moim przypadku do znudzenia :D Sam lakier ma idealną gęstość - nie rozlewa się szaleńczo po skórkach.
Jak dla mnie jedyny minus tego lakieru to oczywiście cena. Myślę, że jego odpowiednik można znaleźć w innych firmach :) Ja jednak nie żałuję zakupu, bo bardzo lubię ten lakier :) Dla fanów niebieskości - musicie mieć go w swoich zbiorach! :)

I jak Wam się podoba ten lakier? Może posiadacie go w swoich zbiorach? Piszcie koniecznie co o nim sądzicie :)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie! :)
Beata :)

piątek, 7 lutego 2014

paznokcie w karnawale: manhattan, lotus effect, 03

Witam Ws bardzo serdecznie :)

Karnawał w pełni. Kto baluje? bo u nas często są gale, tylko muzyka taneczna! Gorące rytmy, gorące dziewczyny!

Do tak szampańskiej zabawy trzeba mieć też szampańskie, szalone, błyszczące, niecodziennie paznokcie. Jestem wielką fanką takich niecodziennych lakierów. Dużo brokatu i dużo błysku. Taki właśnie lakier wpadł mi w oko w tanim markecie, a później jeszcze w rossmannie (pomimo, że to edycja limitowana). Chodzi o lakier manhattan lotus effect w kolorze 03.

Jest piękny, naprawdę nie mam nic do dodania, ponieważ urzekł mnie od pierwszego wejrzenia.

wtorek, 4 lutego 2014

sugar baby!

Witam Was bardzo serdecznie :)

Styl pin up atakuje co jakiś czas. Za każdym razem przyjmuje się tak samo dobrze, a co za tym idzie tak samo dobrze się sprzedaje. Taka myśl z pewnością przyświecała marce Perfecta gdy postanowiła stworzyć linię utrzymaną właśnie w tym stylu. Marketingowo był to strzał w dziesiątkę, ponieważ udało im się stworzyć świetne opakowania, które przyciągają wzrok, wywołują uśmiech na twarzy i aż się proszą, żeby wziąć je ze sobą do domu.

Do mojego domu dotarł krem i peeling Sugar Baby. 
Który produkt wypadł lepiej? Oba okazały się świetne?
Oba to skończone buble?