Ilość wyświetleń bloga

Obserwatorzy

piątek, 13 listopada 2015

Makijaż jesienny + recenzja nowości Lirene!

Witam Was po baaardzo długiej przerwie :)

Musicie mi uwierzyć na słowo, że przez te kilka miesięcy mnóstwo się u mnie zmieniło! Praca, studia, przeprowadzka - oj działo się :) Przez to wszystko kompletnie przestałam mieć czas na pisanie notek. Trochę mi tego brakuje, dlatego stwierdziłam, że świetną motywacją do powrotu będzie przetestowanie nowości z Lirene i opisanie ich na blogu :)
Stworzyłam dla Was makijaż jesienny idealny dla niebieskich oczu. Króluje w nim ciemna czekolada i mieniące się pyłki.
Wykonałam go za pomocą dosłownie kilku kosmetyków. Jak widzicie moja skóra - mimo braku wyprysków - była tego dnia bardzo zaczerwieniona - za sprawą przeziębienia - ale podkład i puder poradziły sobie z tym znakomicie :)
Do makijażu użyłam następujących rzeczy:
Jak widzicie - nie ma tego dużo :)
- Podkład Pro Longwear MAC
- Bronzer MAC
- Korektor pod oczy Urban Decay
- Tusz MAC
- Kredka do brwi MAC
- Szminka MAC
- Paleta cieni Too Faced
Oczywiście do wykonania makijażu użyłam również pudru matującego oraz rozświetlającego z marki Lirene. Są to nowości, które testuję od ok. 1,5 tygodnia. Mam już pewne spostrzeżenia na ich temat, które z chęcią Wam opiszę :)
Przede wszystkim zdaniem przewodnim tej notki będzie; wielkie zaskoczenie! Przyznaję się bez bicia, że nie oczekiwałam cudów od marki, która wcześniej nie zajmowała się za bardzo kosmetykami kolorowymi - poza podkładami. Biję się w piersi, ponieważ oba produkty są świetne! No okey, oba mają po jednym minusie ale to za chwilę :)

Puder matujący ma przede wszystkim...piękny, jasny kolor! To dla mnie bardzo ważne, ponieważ wiecie jakie mam z tym problemy :) W gamie kolorystycznej są 3 odcienie a po jedynkę śmiało mogą sięgać bladolice dziewczyny :) Produkt przede wszystkim ładnie matuje skórę, aczkolwiek przy tym nie pozostawia płaskiego matu. Taki efekt bardzo mi odpowiada. Dzięki niemu możemy uzyskać delikatnie lepsze krycie w parze z podkładem co - jak dla mnie - jest wielkim plusem. Jedyny minus? Mnie to aż tak ogromnie nie przeszkadza, aczkolwiek w pudrze da się ujrzeć drobinki, dość sporo drobinek :) Na twarzy są one jednak mało widoczne.

Puder rozświetlający to moje osobiste odkrycie! Pięknie mieni się na skórze, aczkolwiek daje delikatny efekt i nie można z nim przesadzić. Dzięki swojej jasnej kolorystyce nie odcina się od skóry. Posiada delikatne drobinki ale w przypadku rozświetlacza absolutnie mi to nie przeszkadza! Jedyny minus? Biała część...jest na prawdę bardzo napigmentowana i daje białą poświatę nawet na mojej jasnej skórze. Mnie osobiście ten efekt nie odpowiada ale być może znajdą się zwolennicy takiego rozświetlenia :)

Podsumowując - zachęcam Was do wypróbowania tych produktów! Ja z chęcią sięgnę drugi raz po puder jeśli obecna sztuka kiedyś mi się skończy :)

A Wy? Macie jakieś swoje "perełki" albo odkrycia? Piszcie koniecznie :)

Pozdrawiam Was serdecznie!
Beata

sobota, 28 lutego 2015

Bitwa podkładów Pharmaceris: Nawilżający vs Ochronno-korygujący.

Witam Was bardzo serdecznie!
Dzisiaj przychodzę do Was z bitwą podkładów Pharmaceris. Otrzymałam je do testów, aby wybrać wśród nich podkład idealny dla mojej skóry. Moja skóra jest mieszana z tendencją do przesuszeń, które w tym okresie to dla mnie chleb powszedni. Jest też bardzo jasna, wrażliwa i skłonna do podrażnień, więc wymaga na co dzień filtrów ochronnych i lekkiego skorygowania przebarwień. Wybór więc padł między te dwa podkłady - nawilżający i ochronno-korygujący.
Który wygra bitwę?

Fluid matujący vs Fluid intensywnie kryjący | Pharmaceris

Witam Was bardzo serdecznie!


Generalnie mówiąc kupowanie nowego podkładu to dla mnie droga przez mękę. O ile o właściwościach mogę przeczytać w internecie o tyle dobór koloru to już wyższa szkoła jazdy. Do córki młynarza mi daleko, ale nie jestem też murzynkiem. Dodatkowo tony różowe, żółte i takie tam, oświetlenie w drogerii, utlenianie się i milion innych problemów. Gdy nadarzyła się okazja przetestowania podkładów pharmaceris poszłam na żywioł i wzięłam najjaśniejsze odcienie. Pamiętajcie, że zawsze łatwiej jest przyciemnić niż rozjaśnić.

Mam skórę tłustą z niedoskonałościami. Nie mam nadmiernego problemu ze świeceniem się skóry. Nie posiadam suchych skórek. Podkłady zawsze pudruję - przy testowaniu tych podkładów używałam pudru sypkiego wibo oraz affinimat maybelline. Do aplikacji używam tylko gąbki real techniques.


W moim przypadku do boju stanęła wersja matująca oraz intensywnie kryjąca. 

piątek, 13 lutego 2015

Prosty i klasyczny makijaż walentynkowy.

Witam Was bardzo serdecznie :)
Przepraszam Was za tak długą przerwę - przez cały miesiąc trwała u mnie sesja, dlatego nie miałam czasu nic dodawać. Na szczęście zdałam wszystko śpiewająco, w pierwszych terminach więc teraz jestem cała Wasza :) Jeśli macie pomysł o czym chcielibyście poczytać notkę - piszcie w komentarzach :)
Dzisiaj przychodzę do Was z makijażem walentynkowym krok po kroku. Makijaż jak każdy inny, aczkolwiek jest on dość wyjątkowy pod kilkoma względami :) Użyłam w nim nowych lub już ukochanych kosmetyków z moich zbiorów - przy okazji możecie zobaczyć jak sprawują się pewne produkty :)
Po drugie i jeszcze ciekawsze - relację zdjęciową stworzyłam tylko i wyłącznie przy użyciu telefonu komórkowego. Na pierwszych zdjęciach zauważycie pewnie wariacje kolorystyczne, aczkolwiek wydaje mi się, że jakość zdjęć jest fajna, a oddanie kolorów prawie idealne :) Dajcie znać czy przypadnie Wam to do gustu - jestem teraz w domu na odpoczynku i to jest mój jedyny sprzęt do zdjęć jaki posiadam :)

Po tym długaśnym wstępie czas na zdjęcia :) Do wykonania makijażu użyłam:

sobota, 10 stycznia 2015

Ulubieńcy kosmetyczni 2014 według Beaty.

Witam Was bardzo serdecznie! :)
Zapraszam Was na ulubieńców kosmetycznych 2014 roku! Dlaczego nie robię ich co miesiąc? Bo jak uczepię się jakiegoś kosmetyku to trzymam się go na dłużej :)
Jak zauważycie - są tu w 90% kosmetyki kolorowe. Moje włosy i skóra są na tyle wybredne, że rzadko który kosmetyk powala mnie na kolana.
Jesteście ciekawi jakich kosmetyków używałam najczęściej? Zapraszam do czytania :)

1. PODKŁAD
W tym roku królowały 3, w tym jedna, idealna, letnia kombinacja :)
* MAC Face&Body w kolorze N1 + MAC Pro longwear concealer w kolorze NC15 - moje idealne, letnie połączenie! F&B daje piękne wykończenie a PL krycie. Razem tworzą trwałą, idealną kolorystycznie mieszankę :)
* Maybelline Affinitone w kolorze 02 - świetny, lekki podkład! Krycie ma delikatne, ale ładnie wygląda na skórze. Lekko wyrównuje koloryt i całkiem dobrze się trzyma.
* Make up Forever HD w kolorze 117 - w pełnowymiarowym opakowaniu jest u mnie nowością, jednak w tym roku przerobiłam już jego kilka próbek. Jest to najlepszy podkład jaki miałam! Cudownie wygląda na skórze, ma średnie krycie które bez problemu możemy podbić do pełnego, trzyma się idealnie przez kilka godzin, jest po prostu świetny :) Kolorystycznie - minimalnie za ciemny, lecz w połączeniu z bardzo jasnym pudrem i konturowaniem twarzy sprawdza się dobrze :)

sobota, 20 grudnia 2014

My friend does my makeup - Marta&Mateusz!

Witamy Was bardzo serdecznie!

Dzisiaj zapraszamy Was na post nad którym pracowaliśmy długo. Wpadłyśmy z Beatą na genialny pomysł stworzenia naszej wersji my friend does my makeup! Oczywiście post byłby nudny gdybyśmy malowały siebie nawzajem, więc do współpracy zaprosiłyśmy Mateusza z cicha pęk i Krzyśka o przestrzeni. Panowie naszemu pomysłowi od razu przyklasnęli. Wszystko odbyło się w przyjemnej wigilijnej atmosferze i dzisiaj zapraszam Was na efekty naszej pracy. Na pierwszy ogień idzie duet: modelka Marta i makeup artist Mateusz, a tuż po sylwestrze zapraszamy na karnawałową odsłonę modelki Beaty i makeup artist Krzysztof.
Koncepcji na mój makijaż było mnóstw. Połączenie zielonych oczu, różowych policzków i czerwonych ust byłoby zbyt proste, więc padały pomysły zafarbowania włosów i zgolenia brwi, a ostatecznie stanęło na Wednesday Addams. Przyznam, że byłam bardzo zaskoczona i takiego rozwiązania się nie spodziewałam. Jednak jak widać po zdjęciach zabawy było co niemiara. Oczywiście Mateusz nie mógł poprzestać tylko na makijażu i zadbał także o mój strój, fryzurę i paznokcie również pod kolor!

od zera do bohatera :) Pełna metamorfoza trwała kilka godzin! 

czwartek, 4 grudnia 2014

#3 Rozświetlający podkład dla tłustej skóry podano, po raz kolejny!

Witam Was bardzo serdecznie!

Dzisiaj zapraszam Was na trzeci post z serii #postmas. Posty nie będą pojawiały się codziennie, ale na pewno częściej niż wcześniej! Wczoraj post się nie pojawił, bo trzy godziny (!!!) tworzyłam, personalizowałam i pakowałam prezent mikołajkowy na dzisiaj :) Dzisiaj jednak już sie poprawiam i zapraszam na kilka słów o podkładzie z wciąż nieznanej i niedocenianej marki Lumene.

Jak zapewne wiecie mam cerę tłustą, z zaskórnikami. Czyli nie jest ciekawie. Zazwyczaj sięgam po podkłady matujące i kryjące. Mam czasami jednak lepsze już gorsze romanse z pokładami lżejszymi i rozświetlającymi, a takim bez wątpienia jest podkład - serum od Lumene.