Prosty i klasyczny makijaż walentynkowy.

Witam Was bardzo serdecznie :)
Przepraszam Was za tak długą przerwę - przez cały miesiąc trwała u mnie sesja, dlatego nie miałam czasu nic dodawać. Na szczęście zdałam wszystko śpiewająco, w pierwszych terminach więc teraz jestem cała Wasza :) Jeśli macie pomysł o czym chcielibyście poczytać notkę - piszcie w komentarzach :)
Dzisiaj przychodzę do Was z makijażem walentynkowym krok po kroku. Makijaż jak każdy inny, aczkolwiek jest on dość wyjątkowy pod kilkoma względami :) Użyłam w nim nowych lub już ukochanych kosmetyków z moich zbiorów - przy okazji możecie zobaczyć jak sprawują się pewne produkty :)
Po drugie i jeszcze ciekawsze - relację zdjęciową stworzyłam tylko i wyłącznie przy użyciu telefonu komórkowego. Na pierwszych zdjęciach zauważycie pewnie wariacje kolorystyczne, aczkolwiek wydaje mi się, że jakość zdjęć jest fajna, a oddanie kolorów prawie idealne :) Dajcie znać czy przypadnie Wam to do gustu - jestem teraz w domu na odpoczynku i to jest mój jedyny sprzęt do zdjęć jaki posiadam :)

Po tym długaśnym wstępie czas na zdjęcia :) Do wykonania makijażu użyłam:

Wyjątkowo, w tym przypadku, najpierw zaczęłam od oczu.

1. Nakładam bazę pod cienie - Urban Decay Eyeshadow Primer Potion w kolorze Original

2. Nakładam matowy, cielisty cień na łuk brwiowy - w moim przypadku puder Maybelline Affinimat w kolorze 10 Classic Ivory

3. Na całą powiekę ruchomą nakładam jasny, połyskujący cień z paletki Urban Decay Naked w kolorze Virgin.

4. W zewnętrznym kąciku zaznaczam załamanie i kącik cieniem Hustle z tej samej palety.

5. Pogłębiam kolory w zewnętrznym kąciku cieniem Buck, dalej z palety UD.

6. Od wewnętrznego kącika, na 2/3 powieki ruchomej nakładam na mokro mineralny cień do powiek The Balm w kolorze No money no honey.

7. UWAGA - nie zdziwcie się, że wyglądam tak biało na zdjęciach twarzy - ja po prostu jestem blada, a w połączeniu z czarnym tłem - biała :D

Wycieram wszystko co się osypało i nakładam podkład - Make up for ever HD w kolorze 117.

8. Pod oczy i na niedoskonałości nakładam korektor MAC Pro longwear w kolorze NC15.

9. Delikatnie pudruję wszystko pudrem Maybelline Affinimat w kolorze 10 Classic Ivory.

10. Czas zająć się dolną powieką. Na 2/3 dolnej powieki nakładam cień Darkhorse z paletki UD.

11. Mieszcząc się na 1/3 powieki, od kącika nakładam po kolei: rozświetlacz Mary-Lou Manizer z The Balm i cień Ostrich's Frock z Catrice.

12. Brwi podkreślam kredką do brwi Provoke B2 z Dr. Irena Eris i tuszuję rzęsy tuszem Bourjois Twist Up The Volume

13. Twarz konturuję różem z MAC w kolorze Taupe i mineralnym różem MAC w kolorze Modest Blush.

14. Na kości policzkowe nakładam rozświetlacz Mary-Lou Manizer z The Balm.

15. Final Touch, czyli szminka Bourjois Rouge Edition Velvet w kolorze 10 Don't pink of it!

16. Fryzura, strój i GOTOWE. :)

I jak Wam się podoba? Pomalowałybyście się tak na randkę? :)
Jeśli spędzacie z kimś te walentynki napiszcie, jaki makijaż wybierzecie :)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do następnego! :)
Beata