Ilość wyświetleń bloga

Obserwatorzy

wtorek, 3 kwietnia 2012

Czego dawno nie było? haula dawno nie było!

Witam Was serdecznie!
Koniec marca okazał się u mnie czasem wypłat, kieszonkowego, zwrotu nadpłaconego podatku i takich innych różnych dostaw pieniędzy, więc wypadało uczcić to na zakupach :D Od czwartku do soboty zaszalałam, bez wątpienia. Oczywiście jak na swoje studenckie możliwości.

Z pewnością większość z Was wie, że w zeszły czwartek było otwarcie kolejnego sklepu TBS w Polsce, w Galerii Mokotów. Bardzo lubię TBS, uwielbiam ich zapachy, więc nie mogłam tam nie wpaść. Panie przeprowadziły ze mną małą ankietę na temat znajomości marki, produktów oraz sklepów. Powiedziały mi także, że ten sklep ma inny układ, na środku jest stoisko, na którym można wszystko obmacać i powąchać. W sumie gdyby mi o tym nie wspomniały nie zauważyłabym. Było kilka fajnych promocji, jednak nie aż tak korzystnych. Zdecydowałam się na szczotkę do włosów, którą i tak miałam kupić, a po zniżce 20% (miałam ją jeszcze ze ZT) kosztowała mnie 31,20zł. Kupiłam również gąbeczkę do twarzy. To już moja druga sztuka. Poprzednia bardzo dobrze mi służyła, a wymieniam ją ze względów higienicznych. Kosztowała po obniżce 5,60zł. Generalnie sklep mi się podoba, chociaż mógłby być większy. To chyba taka cecha łącząca różne sklepy TBS w Polsce - są małe. Jako gratis dostałam kosmetyczkę z próbkami i myjką. Raczej jej nie użyję, bo jestem wierna Syrenie.
Przypominam też, że aktualnie do 7 kwietnia trwa w TBS promocja - za każde puste opakowanie po pielęgnacji przyniesione do salonu dostajemy 20% zniżki.
Lubię H&M, naprawdę go lubię. Duży wybór, zazwyczaj pełna rozmiarówka. Pomimo tego, że momentami w tym bałaganie czuję się jak w lumpeksie. W ten weekend udało mi się tam wyhaczyć, aż trzy rzeczy.
Gwiazdorskie okulary. Czyli całkowicie w moim stylu. Jeżeli już decyduję się na okulary przeciwsłoneczne kupują te z największymi oprawkami. Tym razem padło na ogromne i czarne. Nieco większe od tych, które już mam. Teraz codziennie wyglądam słońca, żebym wreszcie mogła je wypróbować! Zapłaciłam za nie 23zł. Jeżeli już okulary to oczywiście muszę mieć w czym je nosić, aby ich nie zniszczyć w torebce. Wybór padł na różowe etui, to także H&M. Koszt 10zł.
W maju czeka moją rodzinę nieco większe i nieco ważniejsze wesele. Przygotowania rozpoczęłyśmy z mamą już od teraz. Rozumiecie, wizyta u fryzjera, kosmetyczki i tym podobne przedweselne rytuały. Przechadzają się z Becią po H&M (w poszukiwaniu jej wymarzonych butów) natrafiłam na ten naszyjnik. Od razu wiedziałam, ze świetnie będzie pasował mojej mamie. Po krótkich konsultacjach MMSowych została podjęta decyzja o zakupie. Koszt 60zł.
Nie byłabym sobą gdybym nie wstąpiła też do empiku. Jako, że kończę drugą część poradnika "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy" postanowiłam poszukać czegoś nowego do poczytania. Każdego poranka o jakiejś niebożej porze na moim przystanku nęka mnie reklama filmu Igrzyska Śmierci. Nie zdążyłam się jeszcze wybrać do kina, ale na pewno zrobię to w przerwie świątecznej. W przypadku ekranizacji książek zawsze lubię najpierw sięgnąć po książkowy oryginał. Podłamałam się po sprawdzeniu w naszej osiedlowej bibliotece, że jestem piąta w kolejce po Igrzyska Śmierci. Cena w Empiku (29,90zł) zachęciła mnie do kupienia własnego egzemplarza. Nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na książki, a tych w swojej biblioteczce mam już całkiem sporo.
Odwiedziłam również SP! :D Jednak tylko dlatego, że nasza kolejna współlokatorka zapragnęła przetestować Effaclar. W naszym mieszkaniu już każdy testował Effaclar :D . Kupiłyśmy w SP zestaw za 48zł. Krem jest dla niej, a żel dla mnie. Mam wprawdzie jeszcze swoje poprzednie opakowanie, ale zapas bardzo się przyda, zwłaszcza, że to jeden z lepszych żeli do mycia twarzy jakie testowałam. Zresztą oferta 200ml/24zł jest korzystniejsza niż opcja 125ml/20zł.
Swego czasu strasznie nakręciłam się na masła do ciała z Biedry (Tołpa i te sprawy). Gdy wreszcie trafiły do sprzedaży skusiłam się tylko na jedno (różowe). Kupiłabym wszystkie, ale ciągle pamiętałam o zapasie Isany :) Za 8zł za sztukę nie wzięłabym dwóch pozostałych, ale już cena 4,99zł na wyprzedaży jest o wiele bardziej korzysta, więc dwa pozostałe masła również do mnie trafiły.
Jedynym zakupem na totalnym spontanie był nowy podkład. Padło na essence. Zapłaciłam za niego 16zł. Jednak okazał się totalnym bublem. Owszem świetnie pokrył istniejące pryszczaki, ale cóż z tego skoro przyczynił się do powstania nowych - zapchał mnie. Jestem zmuszona na razie go odstawić, lub stosować tylko na specjalnie okazje. Dla mnie to wielka szkoda, bo naprawdę byłam nim zachwycona.

Kupiłam także Avene TriAcneal. Mam za sobą przygodę z Effaclarem. Nie pomógł mi tak bardzo jakbym chciała, dlatego zdecydowałam się na silniejszy krem z Avene. Czytałam o nim wiele opini, obawiam się stosowania, ale stopniowo będę go wprowadzać do swojej wieczornej pielęgnacji. Nie mam niestety zdjęcia, ale z pewnością każda z Was wie jak krem wygląda. Zapłaciłam 42zł w SP.

Na koniec przedstawiam Wam mój nieco starszy zakup, a mianowicie łowy z Sephory. Są maciupie w stosunku do tego co widzę na niektórych blogach i u Beci :D ale ja po prostu nie potrzebowałam nic innego.
Z sephory przyniosłam lakier curacao i pędzelek do cieni nr 22. Pędzelek kupiłam z myślą o mojej pierwszej paletce Sleek, którą zamówię jak tylko wrócę do domu na święta.

Zakupów z IKEI chyba również nie muszę fotografować i opisywać :D

Tymczasem zmykam na bakłażany, które dzisiaj gotuje dla nas "jedyny męski mężczyzna w tym domu". :D

pozdrawiam Was serdecznie :)
p.s. możecie mnie pocieszyć i zdjąć ze mnie trochę moich wyrzutów sumienia z powodu sporych zakupów, mówiąc co i w jakiej ilości kupiłyście :)
Marta.

3 komentarze:

  1. Śmieszne ze wszysyc walsnie mowia ze w HM jest balagan w moim np zawsze jest wszytko ulozone i na miejscach:) tez bardzo lubie ten sklep. Zakupy super. Tez czekam na moment zeby wybrac sie bo igrzyska smierci:) film byl naprawde super:)

    OdpowiedzUsuń
  2. OOOOO, też mam effaclarowy żel! :) W moim HM jest w miarę porządek, o dziwo.. :)) Ogólnie ładny haul, pochwalam całym sercem i ściskam ciotki z Wawy :). Będę tam jakoś w maju na parę dni także się szykujcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O! Ja też ostatnio dokonałam małego zakupu w TBS :)

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o nie wstawianie komentarzy typu "zapraszam do siebie ". Uwierzcie, że chętniej zaglądamy na blogi dziewczyn, które komentując nie reklamują się. Z góry dziękujemy! :)