Jak Wam minął dzień? Mnie bardzo dobrze! :) Mam nadzieję, że i u Was było w porządku :)
Przychodzę do Was z wiele razy obiecaną notką o prezentach od ciotki Alicji :)
Jak było z tymi prezentami to już tylko my i Alicja wiemy (dorwiemy Cię Ty zua kobieto! :)), nie mniej jednak bardzo ale to bardzo cieszymy się z Naszych rzeczy :)
Z góry Was przepraszam - jedno zdjęcie będzie z internetu, gdyż ostatnio jestem strasznie nieogarnięta! Chyba myślę o niebieskich migdałach :D
No ale nieważne, nie o moich problemach z nierozgarnięciem tutaj :D Przechodzę do rzeczy!
Prezenty Marty:
1. Szampon w kostce Karma Komba

2. Odżywka do włosów Veganese

...którą wykonał... :)

3. Kredka Jumbo


Moje prezenty:
1. Bomba do kąpieli Think Pink

2. Bubble Bar Creamy Candy

3. Bubble Bar Dorothy

4. BB-krem w idealnym dla mnie kolorze :)

5. Krem pod oczy z Floslek

6. Kredka Jumbo


7. Liz Earle w wersji 30ml dodawana do gazety

A to moi pomocnicy-asystenci przy robieniu zdjęć :)

Podsumowując - Alicja, jeszcze raz WIELKIE dzięki! :*:*:*
Przy okazji chciałam powitać 50-tą obserwatorkę bloga :) Dziękujemy bardzo bardzo bardzo :) Coraz więcej Was! :)
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie :)
Beata :)
Czekam na recenzje tego szamponu w kostce :)
OdpowiedzUsuńJakie fajne zwierzaki :D
OdpowiedzUsuńZ produktów Lusha na pewno będziecie zadowolone :) Wiele dobrego słyszałam też o Liz Earle :) Pomocnicy są cudni! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze! Teraz mozecie sie zaliczyc to gronalushomaniakow!:)
OdpowiedzUsuń