Ilość wyświetleń bloga

Obserwatorzy

środa, 7 marca 2012

Tag: Kosmetyczne grzechy główne

Witam Was dziewczyny :) Dzisiaj zapraszam na tag! Jestem już chyba ostatnia, która to robi, no ale cóż - lepiej późno niż wcale :) Bez zbędnych ceregieli - przechodzę do rzeczy! Będzie krótko, zwięźle i na temat - bo już naczytałyście się tych tagów na innych blogach :)
Kto mnie zatagował? Właściwie to ja sama, ale pośrednio odpowiada za to Aliss :)


1. CHCIWOŚĆ - Najdroższy/najtańszy kosmetyk jaki kupiłaś. Jaki kosmetyk był najtrudniejszy w zdobyciu?

Najdroższy - Puder Clinique, Redness Solutions, Instant Relief Mineral Pressed Powder, cena to ok. 160 zł
Najtańszy - oprócz maseczek i innych takich pierdół to na pewno lakiery Wibo, kupione na promocji z okazji otwarcia Rossmana u Nas na osiedlu, cena 3zł

Kosmetyk najtrudniejszy w zdobyciu? Nadal go szukam, wszędzie. Byłam już chyba we wszystkich Douglasach w Warszawie i nigdzie go nie ma. Mówię o Essie Good to go. Nie ma go nigdzie! Jak ktoś ma jakieś info gdzie go mogę zdobyć w Warszawie to piszcie!



2. GNIEW - Które kosmetyki uwielbiasz, których nienawidzisz?

Uwielbiam - Wszystkie lakiery i cienie jakie mam (i jakich jeszcze nie mam:P) bo ostatnio mam na nie jakąś "fazę" ;) Oczywiście wszystko nie zmieściłoby mi się na zdjęciu, ale uwielbiam również podkłady współgrające z moją cerą (dopasowane do niej), wszystko co się łatwo rozprowadza i ładnie wygląda na skórze.

Nienawidzę - Wszystkiego co źle na mnie wygląda albo koszmarnie się rozprowadza. Tak jest przykładowo z powyższymi produktami. Gosh zupełnie ze mną "nie gra", już nie wspominając o tuszu znalezionym w Glamour, który niemiłosiernie skleja i skręca moje rzęsy. Mam nadzieję, że tusz po lekkim wysuszeniu będzie się sprawdzał lepiej, ale na podkład to nic nie pomaga...


3. OBŻARSTWO - jakie produkty kosmetyczne są dla ciebie najpyszniejsze?

Na pewno - moje masełko do ust z The body shop. Kocham je nad życie! Jest to jedyna rzecz jaka przypadła mi do gustu z czekoladowej serii, bo reszta dla mnie nie stała obok czekolady nawet przez minutę, ale ja mam wypaczony węch, także się nie przejmujcie :P Poza tym wszelkie masła z The body shop (papaja <3), słodkie błyszczyki i wszystko co słodkie i smacznie pachnące!


4. LENISTWO - których produktów nie używasz z lenistwa?

Tu by można wymieniać - balsamy, peelingi i wszystko związane z pielęgnacją ciała. Jestem pod tym względem strasznym oszczędziuchem (tak, tworzę nowe słowa :P). Głupi żel pod prysznic starcza mi na pół roku, bo wylewam go po kropelce na gąbkę i tak zużywam baaaaardzo powoli. Zawsze idąc po prysznic zapominam tych wszystkich balsamów i innych rzeczy "po kąpieli", także ich nie używam.



5. DUMA - które kosmetyki dają Ci najwięcej pewności siebie?

Perfumy, tusz do rzęs, korektor, szminka, puder i jeszcze cień do brwi o którym akurat zapomniałam. Niezastąpiony zestaw kiedy nie chce mi się za wiele robić, a chcę czuć się pewnie na ulicy, w takie dni, kiedy nie chce mi się nakładać podkładu... :)



6. POŻĄDANIE - Jakie atrybuty uważasz za najatrakcyjniejsze u płci przeciwnej?

Na zdjęciu widnieje Fisz i Emade, moi ulubieni wykonawcy ever :) Cóż, nie miałam pomysłu na wstawienie zdjęcia innego mężczyzny. No dobra, może kłamię, ale mojego faktycznego ideału mężczyzny, który widnieje u mnie w tej chwili po prostu nie mogę wstawić, wybaczcie :D W każdym razie atrybuty, które uważam za najatrakcyjniejsze to na pewno: zarost (musi być, chociaż minimalny!), zadbane paznokcie (takie "zboczenie zawodowe) - bo nie cierpię widzieć faceta np. w tramwaju, który ma zaniedbane paznokcie, od razu mnie odrzuca), musi być wysoki (bo sama mam 172 cm) i na pewno musi mieć choć trochę podobnych zainteresowań do mnie! No i musi znosić moje słuchanie Fisza i Emade :)

7. ZAZDROŚĆ - Jakie kosmetyki lubisz najbardziej dostawać jako prezent?

Wszystkie. Uwielbiam testować nowe kosmetyki i również je dostawać, a w szczególności lakiery do paznokci :D


Taguję wszystkie dziewczyny, które jeszcze nie zrobiły tego tagu, w tym moją współprowadzącą blogerkę Martusię! :D

Pozdrawiam Was cieplutko :)

2 komentarze:

  1. Widzę, że nie tylko mnie bracia Waglewscy kręcą :D anyway- szybkie pytanie: zdobyć Ci ten lakier Essie? Bo widzę, że w UK jest a za 2 tygodnie będę w Polsce, to mogłabym Ci go wysłać :) Tym bardziej, że będę robiła sobie hurtowe zamówienie ze stronki. Daj mi znać na maila :)

    No i powodzenia z nowym tuszem MAC! Oby Ci przypadł do gustu, trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam to samo z balsamami, to jest takie meczace wmasowywac je w siebie po leniwym czasie w kapieli:)

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o nie wstawianie komentarzy typu "zapraszam do siebie ". Uwierzcie, że chętniej zaglądamy na blogi dziewczyn, które komentując nie reklamują się. Z góry dziękujemy! :)