Twoje wewnętrzne słońce :)
Kobieta łączy w sobie wiele sprzeczności: chce, aby jej twarz była promienna, a jednocześnie matowa. Osiągnięcie błysku jest proste. Wystarczy odrobina rozświetlacza i już pięknie odbijamy światło. Uzyskanie matu jest o wiele trudniejsze. Nawet najlepszy puder matujący nie da nam efektu na wiele godzin, bez poprawek. Bibułki matujące dają efekt na godzinkę. Kolejne warstwy pudru nie wróżą nic dobrego.
Trzeba szukać czegoś innego, może warto zwrócić się w stronę odpowiedniej pielęgnacji?
Naprzeciw potrzebom matowienia skóry wychodzi Laboratorium Kosmetyczne DR Irena Eris i nawilżający sebo-normalizujący krem na noc.
OPAKOWANIE
Krem zamknięty jest w smukłym opakowaniu z pompką, a to daje higienę i możliwość zużycia produktu do końca.
KONSYSTENCJA i WCHŁANIANIE
Lekka i w moim odczuciu ma sporo wspólnego z musem. Jest treściwa, a jednocześnie wchłania się momentalnie. Nie zostawia tłustej warstwy. Jednym zdaniem: konsystencja kremu łączy w sobie cechy, których nie łączy w sobie żaden inny znany mi krem: treściwa konsystencja i szybkie wchłanianie.
ZAPACH
Przypomina mi delikatne, ale luksusowe perfumy dzienne, które jednak mają w sobie nutę wieczorową. Nie jest mocny, ale wciąż wyczuwalny.
PRZYJEMNOŚĆ STOSOWANIA?
Ogromna!! Wszystkie wspomniane już aspekty w połączeniu z wieczorową porą stosowania dają mi niebywała przyjemność, możliwość relaksu i odprężenia, a także świadomość, że z każdym dniem moja skóra staje się coraz bardziej matowa, a zarazem zdrowsza i promienna.
a rozpromienia ją już tylko moje wewnętrzne słońce :)
Dzisiaj o kremie tylko kilka słów wstępu. Z biegiem czasu, gdy będę stosowała go dłużej zaproszę Was na jego pełną recenzję.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Marta.
Pełna humoru i pięknych zdjęć opowieść o nowiutkim kremie :)
OdpowiedzUsuńja jestem raczej rozświetlającą się osobą, szczególnie w jesień i zimę, trochę z zamiłowania, a trochę niestety z przymusu: też nie do końca ufam pudrom i bibułkom matującym, a kremy z tą właściwością wysuszają i podrażniają mi buzię :<
OdpowiedzUsuńNie używam matujących ale kosmetyki dr. I.Eris bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńCzyżby ideał dla mojej cery?! ;)
OdpowiedzUsuńPowinnaś go spróbować jeżeli chcesz opanować swoje świecenie :)
UsuńWidzę, że wyszła bardzo fajna seria kosmetyków do cery tłustej i mieszanej, muszę się nią zainteresować, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńna razie mam zapas anty-świetlistych kosmetyków, więc poczekam na twoją recenzję i wtedy pomyślę nad wypróbowaniem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A