Ilość wyświetleń bloga

Obserwatorzy

środa, 29 lutego 2012

Moje nowe, lakierowe zdobycze :)

Witajcie dziewczyny :) Jeśli pisze do Was Beata, to wiadomo, że będzie coś o lakierach ;) Dzisiaj przedstawię Wam moje najnowsze zdobycze, w tym jeden prezent od Marty :) Nowością jest, że nazwy lakierów macie na zdjęciach, więc jeśli nie będziecie mogły się doczytać, to kliknijcie na zdjęcie w celu powiększenia :)
Jeszcze kilka kwestii organizacyjnych :) Obydwie z Martą jesteśmy już po sesji, więc teraz ruszymy pełną parą :) Spodziewajcie się na dniach notki od Marty oraz wyczekiwanego tutorialu "Jak namalować kreskę eyelinerem?" :) Ja od siebie może dodam jakiś makijaż nowymi cieniami Inglota, które pokochałam i maluję się nimi na co dzień, kiedy tylko znajdę odrobinkę więcej czasu rano :) Jeśli macie jeszcze jakieś sugestie co do notek piszcie o nich w komentarzach :)
A teraz przechodzę już do prezentacji lakierów :) Ostatni lakier jest prezentem od Marty!









Pozdrawiam i dziękuję za uwagę :)

sobota, 25 lutego 2012

Inspiracje :)

Witam Was :) Dziś króciutko - inspiracje paznokciowe zaczerpnięte z Kwejka :) Mnie niektóre dzieła (bo inaczej nie można tego nazwać) zachwyciły! Czasem żałuję, że nie mam takich zdolności manualnych :) Mam nadzieję, że i Was coś zainspiruję w tworzeniu nowych kombinacji na swych paznokciach :)























Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)

czwartek, 23 lutego 2012

Mój pierwszy raz...

...z lakierem Catrice :)
Witam Was w ten "piękny", "słoneczny" dzień! Dziś przychodzę do Was z szybkim przedstawieniem mojego nowego nabytku, a mianowicie lakieru z firmy Catrice. Jak możecie domyślić się po tytule notki jest to mój pierwszy lakier z tej firmy. Zawsze jakoś niechętnie podchodziłam do ich lakierów, w ogóle do ich firmy, a teraz pomału się w niej zakochuję :) Na pierwszy rzut wybrałam lakier polecany przez Agnieszkę z www.82inez.blogspot.com w kolorze 840 Genius in the bottle :) Mieni się na złoto-niebiesko-zielono. Mnie, mojej mamie i mojej przyjaciółce (która kupiła taki sam swojej mamie :)) się podoba, a Wam? Jaki jeszcze lakier z Catrice mi polecacie?





Rude tło w postaci mojego kota :)



Zdjęcia zrobione były dzisiaj, więc lakier na paznokciach mam 3 dni i ZERO wytarcia, odprysków itp, bez nałożonego top coat'u! Jestem oczarowana!

Pozdrawiam Was serdecznie :)

niedziela, 19 lutego 2012

Tak się kończy testowanie pewnego kremu...

... :)

UWAGA! POTRAKTUJCIE TO Z WIELKIM PRZYMRUŻENIEM OKA! ;)
To testowanie pewnej nowości skłoniła Nas do stworzenia makijaży z cyklu "jak się nie malować?" ;) Jak widać świetnie stapia się z naszymi kolorytami skóry! :)
Enjoy :)











Miłego początku tygodnia :)

sobota, 18 lutego 2012

Czy wspominałam już..

...jak bardzo kocham moją siostrę? :)
Witam Was moje kochane bardzo serdecznie! Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moją radością :) Mianowicie moja siostra bardzo mnie w czwartek zaskoczyła i zabrała mnie do Złotych Tarasów, a dokładniej do Inglota i Douglasa. Po co? Żebym wybrała sobie cienie i lakier na walentynki! Jak ona wie co ja lubię! :)
Może zacznijmy od lakieru, bo jak już się możecie domyślać mam świra na ich punkcie :)
Dostałam do wyboru jeden lakier z oferty Douglasowej - Essie lub Opi :) Był taaaaki wybór, że nie mogłam się zdecydować! Pomyślałam, że wybiorę lakier w kolorze jakiego jeszcze nie posiadam, bo kolejna czerwień (mimo iż było ich dużo i były przepiękne!) to będzie za dużo :) Wybór był trudny jednak stanęło na OPI, w kolorze "No room for the blues" :)


Mnie kolor bardzo się podoba :) Nawet moi znajomi mówią mi, że mam ładny lakier i są nim bardzo zainteresowani, także to był strzał w 10!

A teraz Inglot...
Magiczne, czarne pudełeczko...


...a w nim...


5 pięknych cieni :)

1. AMC Shine 110


2. AMC Shine 131


3. Pearl 433


4. AMC 55


5. AMC 63


Tak prezentują się wszystkie cienie...


Mam nadzieję, że Wam się podobają, bo mnie bardzo! :)
Jeszcze raz dziękuję mojej siostrze za piękne prezenty :* I dziękuję również wszystkim czytelniczkom bloga za komentowanie - cieszymy się, że jest Was coraz więcej! :)
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)

testowanie kremu Garnier BB.

O kremach BB pierwszy raz usłyszałam na YT na kanale xbebe18x . Jako, że mam dosyć problematyczną cerę nie napaliłam się na niego, aż tak bardzo. Byłam bardzo zaskoczona, gdy dostałam wiadomość na wizażu, że zakwalifikowałam się do testów takiego kremu Garnier. Wiązałam z nim bardzo wiele nadziei, zwłaszcza z nawilżaniem i rozświetlaniem. Testuję go od środy. Początkowo miałam negatywne odczucia, jednak dałam mu jeszcze jedną szansę i znów klops. Krem w moim przypadku w ogóle się nie sprawdził. Ma tylko wady, a jeżeli nawet to te wady znacznie przewyższają zalety, a w sumie tylko jedną zaletę - dobrze się rozprowadza, nie tworzy smug. Wad ma o wiele więcej:
*bardzo ciemny kolor. Wybrałam odcień do cery śniadej, ponieważ zawsze takie kupuje. Ten jednak jest zdecydowanie za ciemny.
*skóra świeci się niemiłosiernie po nałożeniu. Bez pudru się nie obejdzie. Nie jest to żadne rozświetlenie. Skóra świeci się jak żarówka. Efekt ten niweluje puder.
*nie stapia się, nie oszukujmy się. Ciągle będzie się odznaczać od szyi. Zimowa pora nie sprzyja stosowaniu go.

+/-nawilżanie, które jest dobre. Nie ściąga skóry, ładnie ją nawilża, jest miła w dotyku, aksamitna wprost. Szkoda, że idzie to w parze ze świeceniem się.
+/-co do krycia to ukryje zaczerwienienia i blizny, ale nie "wypukłe zmiany".

Krem świetnie za to służy mojej mamie, której być może po testach (3 tygodnie) go przekażę. Ma ona skórę typowo suchą, więc nie widać na niej tego świecenia. Ma też ciemniejszą niż ja karnację, dzięki temu krem po prostu lepiej wygląda.

Będę nadal z nim kombinować, chcę znaleźć na niego jakiś sposób, dzięki, któremu nie będzie musiał czekać do lata, lub być oddany mamie.

Cena rynkowa to albo 15zł z tesco (mignął mi w gazetce, ale nie wiem czy to ten) lub 45zł według wizażu .

Z boku dodałam link pod którym zbieram "kliki", dzięki nim będę mogła dostać dodatkowo zestaw kosmetyków Garnier. Za każde ewentualne kliknięcie serdecznie dziękuje :)

środa, 15 lutego 2012

Recencja kilku lakierów + nowy nabytek :)

Witam Was moje kochane w to piękne, śnieżne popołudnie! :) Dziś przychodzę do Was z recenzją kilku lakierów do paznokci, o którą prosiła mnie jedna z czytelniczek pod notką o moich lakierach. Dodatkowo pokażę Wam mój wczorajszy, wspaniały nabytek - a właściwie prezent od mamy :) Może właśnie od tego zacznę! :)

Wczoraj będąc z mamą w jednym z naszych małomiastowych Pepco wyszukałam pośród kosmetyków piękny lakier IsaDora za..uwaga... 6,99! Myślę, że to świetna okazja zważywszy na ceny IsaDory w Douglasie :) Uważam, że kolor jest obłędny! Mam nadzieję, że i Wam się spodoba :)

IsaDora, Perfect Nail Polish, hypo allergenic formula, 73 glowing burgundy




A teraz czas na recenzje :)

1. Eveline, 3w1, 60-sekundowy wysuszacz, utwardzacz i nabłyszczacz


Mam ten wysuszacz od niespełna 2 tygodni i mam mieszane uczucia. Z jednej strony jestem nim zachwycona, ponieważ faktycznie przyspiesza wysychanie lakieru - lakier schnie w minutę! Mam wrażenie, że również trochę utwardza paznokieć i na pewno go trochę nabłyszcza, więc spełnia swoje zadanie. Aczkolwiek jest jedno małe ALE - czasami przy zbyt dużej ilości nałożonego produktu robią mi się bąble na lakierze (nie tym podstawowym, kolorowym tylko tym nabłyszczaczu). Myślę jednak, że jest to kwestia dojścia do wprawy w posługiwaniu się tym produktem :) Polecam go wypróbować, zważywszy na jego stosunkowo niewielką cenę :)
Czy kupię go ponownie? Na pewno tak, i to nie raz :)

2. L'oreal, Resist&Shine, Base&Top shine, 2w1 - baza pod lakier i utrwalenie lakieru



Kupiłam ten lakier na promocji w Rossmanie. Dlaczego? Bo cena była w miarę ok a poszukiwałam czegoś pod lakier, ponieważ skończyło mi się wtedy coś innego. Myślę, że produkt jest całkiem dobry - świetnie sprawdza się pod i na lakier, lecz specjalnie go nie nabłyszcza. Czy przedłuża jakoś trwałość lakieru? Wątpię. Aczkolwiek chroni płytkę paznokcia przed "dzikimi" kolorami, a to już jest duży plus :)
Czy kupię go ponownie? Wątpię. Zapewne wypróbuję coś nowego :)

3. L'oreal, Resist&Shine, Titanium Matte, Matowy lakier do paznokci, kolor 500M Matte



Moja siostra otrzymała ten lakier za darmo w Super-Pharm przy zakupie jej ulubionego tuszu z L'oreal (który notabene był wtedy w promocji ;)) Sceptycznie podchodziłam do trwałości tego lakieru twierdząc, że "jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego" (w sensie firmy). Nawet nie wiecie jak wielce się myliłam! To jest chyba mój ulubiony, czerwony lakier na ten moment! Ma całkiem dobre krycie, szybko schnie i całkiem długo trzyma się na paznokciach (nawet tydzień). Mimo matowego wykończenia daje świetny efekt, rzadko spotykany przy matowych lakierach. Po pomalowaniu nim paznokci wyglądają one jak po wyjściu od maniciurzystki :) Jestem nim wprost zachwycona i będę polecała go każdemu, choć może nie za regularną cenę ok. 40 zł... Ale pocieszę Was - w miarę często są promocje na lakiery L'oreal w Rossmanie :)
Czy kupię go ponownie? Myślę, że jeśli będzie promocja to na pewno tak, ale zapewne inny kolor :)

4. Essence, Ultra strong nail repair, utwardzająca odżywka do paznokci



Od razu powiem - u mnie szału nie robi. Pod lakier całkiem dobrze się sprawdza (zużyłam go razem z Martą prawie do końca). Ja jednak nie zauważyłam po nim jakichś efektów, ot taka odżyweczka do nałożenia pod lakier, nic specjalnego. Może u innych "coś" robi z paznokciami, jednak nie u mnie.
Czy kupię go ponownie? Raczej nie.

5. Wibo, So matte, matowy lakier do paznokci



Mam te lakiery już od dłuższego czasu, w zasadzie od początku jak weszły do sprzedaży. Na początku byłam nimi zachwycona - długo się u mnie utrzymywały, dawały fajny efekt na paznokciach, szybko schły, pięknie się rozprowadzały i miały piękne kolory. Teraz po jakimś czasie już nie jest tak "kolorowo", ponieważ konsystencja troszeńkę się zmieniła i już nie jest tak łatwo je aplikować, a i dłużej schną. Mimo wszystko uważam, że warto je wypróbować, ponieważ na samym początku są świetne, a jeśli nawet po jakimś czasie nie będą już takie dobre to te (chyba) 7zł nie jest takie straszne :)
Czy kupię go ponownie? Raczej nie, ponieważ mam już 2 ;)

Mam nadzieję, że Oli i całej reszcie czytelniczek spodobała się recenzja i że do czegoś się Wam przyda :)
Pozdrawiam Was serdecznie :)

wtorek, 14 lutego 2012

bardzo tani haul.

Witam Was w Walentynki, Święto Zakochanych!
Okropny dzień, jak każdy inny - tak tak wiem o tym :) Pomimo tego, że spędziłam go na mieście nie rzuciła mi się w oczy specjalnie walentynkowa atmosfera. Dzieciaki jeszcze w szkole, a i witryny sklepowe nie były szczególnie czerwone.
Jako że nie straciłam w tym roku pieniędzy na prezent dla ukochanego to pozwoliłam sobie na małe zakupy. Moje nowe nabytki pochodzą z Natury, SC i sklepu "5,99". Ten ostatni jest w większości miast, więc powinnyście kojarzyć co to takiego. Głównie tam można dostać kosmetyki formy Editt Cosmetics które ,wierząc opiniom, są całkiem dobre. Ja pokusiłam się tylko o lakiery tej firmy, ponieważ obawiam się zastosowania ich podkładu za przykładowo 5zł.


Natura:



1. Essence colour & go; 78 blue addicted. 5,90zł/5ml.
2 Essence XXXL nudes lipgloss, gratis do zakupu dwóch produktów essence/5ml.
3. Ziaja tintin, maseczka antybakteryjna, cera trądzikowa i przetłuszczająca się.
skład: Aqua (Water), Propylene Glycol, Carbomer, Polysorbate 20, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Panthenol, Thymus Vulgaris (Thyme) Extract, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Sodium Hydroxide. 4,50zł/60ml.
4. essence, pomadka do ust, 8,99zł/4g.



Nabytki z SC. Zdecydowałam się na zakup kosmetyków, ponieważ były firmowo zapakowane, z folią i zabezpieczeniami.






1. Rose Scented Body lotion, 2zł/100ml.
2. Rose Scented Foam Bath, 2zł/100ml.





















Torebka, zwykła, całoroczna, taka duża kopertówka, no name, 2zł.

Przecież za tyle to żal było nie wziąć. Zwłaszcza, że nie ma żadnych widocznych uszkodzeń.







Dwa powyższe zdjęcia przedstawiają nabytek z którego jestem najbardziej zadowolona. Jest to torebka Topshop. Byłam przeszczęśliwa gdy ją znalazłam! Takie łupy nie zdarzają się często :) Torebka w ogóle nie jest zniszczona, a jej jedyną wadą jest to, że ten model nie posiada zamka. Za 2zł mogę ją zaliczyć do jednego z lepszych interesów w życiu ;D . Zwłaszcza, że w dzień dostawy kosztowała 30zł.

Ostatnie zakupy pochodzą ze sklepu "5,99". Widząc ich pełne lakierów kosze zawsze jakiś muszę kupić :)




1 i 2. brak oznaczeń co do koloru.
2,99zł/9ml.
3 i 4. również brak oznaczeń.
1,50zł/6ml.







waleTynkowe życzenia! <333333333

niedziela, 12 lutego 2012

Moja kolekcja lakierów :)

Witam Was serdecznie :) Obiecałam - piszę! Dziś post na temat moich lakierów, a ściślej - przedstawienie moich "zbiorów" ;) Przed rozpoczęciem robienia zdjęć wydawało mi się, że mam tego więcej a tak na prawdę przekonałam się, że wcaaale nie jest tego tak dużo ;) To jest świetny pretekst do zakupienia nowości! :) Pamiętam jak dziś, kiedy zaczęłyśmy się "poznawać" z Martą (bo jeśli tego nie wiecie jesteśmy współlokatorkami ;)) i zobaczyła ona moją "stertę" lakierów ;) Biedna Martusia, wprowadziła się z jednym, czerwonym lakierem a obecnie ma ich chyba z 10 ;) Generalnie w naszym mieszkaniu jestem skarbnicą lakierów i kiedy któraś z współlokatorek potrzebuje jakiegoś mojego koloru to chętnie się dzielę :) No ale dobra, jak zwykle zaczęłam się rozpisywać a fanki lakierów, które przyszły je tu zobaczyć z pewnością czekają w zniecierpliwieniu! (sama wiem z doświadczenia jak to jest ;)) Dlatego przechodzimy do sedna - przedstawiam Wam swoją kolekcję!

1. Eveline, 3w1, 60-sekundowy wysuszacz, utwardzacz i nabłyszczacz


2. Lakiery Sephora
od lewej: money maker, cherry popsicle, sweet new ride, yellow umbrella, tropical violet, red berries smoothie, curacao


3. Sally Hansen, Complete salon manicure
od lewej: Oxide, 640 Plum Luck, 250 Mudslide


4. Sally Hansen, Hard as nails, Xtreme wear, kolor 90 Brick Wall


5. L'oreal, Resist&Shine, Base&Top shine, 2w1 - baza pod lakier i utrwalenie lakieru


6. L'oreal, Resist&Shine, Titanium Matte, Matowy lakier do paznokci, kolor 500M Matte


7. Inglot, Pękający lakier, nr. 217


8. Eveline, 8w1, Skoncentrowana odżywka do paznokci


9. Eveline, Colour Instant, Fast Dry&Lond Lasting
od lewej: 666, 669, 658, 627, 622, 621, 628


10. Revlon, pachnący lakier do paznokci, kolor: 355 Mad About Mango


11. Miss sporty, Et Voila! - lakier do french manicure


12. Essence, Colour&Go, kolor: 56 Got a secret


13. Essence, Nail art, special effect topper, kolor: 02 circus confetti


14. O.P.I, kolor: Too hot pink to hold 'em


15. Essence, Nail art, krople przyspieszające wysychanie lakieru


16. Essence, Ultra strong nail repair, utwardzająca odżywka do paznokci


17. Wibo, So matte, matowy lakier do paznokci
od lewej: 01, 05


18. Wibo, Express growth
od lewej: 396, 391, 345


To wszystkie moje zbiory :) Macie któreś z tych lakierów? Co o nich sądzicie? Piszcie w komentarzach! Piszcze również jeśli macie jakieś pomysły na notki :)
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia! :)