Ilość wyświetleń bloga

Obserwatorzy

środa, 30 lipca 2014

Nowości z MAC w mojej kosmetyczce: sierpień. Osbourne & Veluxe Pearlfusion collections.

Witam Was bardzo serdecznie :)
Lipiec już powoli się kończy...czas na sierpniowe kolekcje w MAC, na które czekałam już długo :) To wszystko za sprawą jednej, specjalnej, limitowanej kolekcji... ;)
Do mojej kosmetyczki, tym razem trochę wcześniej wpadły 3 nowe kosmetyki z gamy sierpniowych nowości. Ku mojej wielkiej radości - 2 z tej specjalnej, limitowanej kolekcji :) Co dostałam? A co jeszcze chciałabym przygarnąć? O tym dowiecie się w poniższej notce :)

 Najbardziej wyczekiwaną kolekcją była dla mnie Sharon&Kelly Osbourne. Jak zwykle urzekły mnie opakowania - kocham produkty MAC w tych wyjątkowych wydaniach! W moje łapki trafiła ukochana Patentpolish oraz piękny róż :)
 Szminki w kredce Patentpolish to zdecydowanie jedna z moich największych miłości roku 2014 z MAC. Kocham je za konsystencje, trwałość i wygląd na ustach. Z resztą, więcej rozwodziłam się nad nimi w TEJ notce.
Dostałam kredkę w pięknym, głębokim, przybrudzonym-czerwonym kolorze. Jest dokładnie taka jak moja poprzednia Patentpolish, której kolor również znalazł się w kolekcji Osbourne. Kolor Ruby na pewno często będzie gościł na moich ustach tej jesieni.
 Kolejne cudo, tym razem z kolekcji Kelly to róż. Piękny, delikatny, baby-różowy róż z delikatnymi drobinami. Mimo jasnego koloru nie znika na mojej bladej twarzy. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia i użycia :)
Róż ma świetną pigmentację i na pewno starczy dosłownie na wieki - wiem coś o tym :) Kolor jest bardzo dzienny więc wielu z Was powinien przypaść do gustu :)
A, pardon...ma tylko jeden minus...a raczej to ja mam z nim problem :) Cały czas nazywam go Cheeky BURGER :D Jak to mówią - głodnemu burger na myśli :)
 No i opakowanie...czyż nie jest piękne? :)
 Z cieniami Veluxe Pearfusion pierwszy raz miałam styczność przy okazji kolekcji Rihanny dla MAC. Do stałej kolekcji wchodzą nowe warianty kolorystyczne, w tym Peachluxe - ideał dla niebieskookich.
Cienie mają dość miękką konsystencję i są idealne do nakładania na mokro. Są to cienie idealne dla osób lubiących błyskotki na oku, czyli takich jak ja :D
Jeśli ktoś lubi perłowy, prawie brokatowy efekt - serdecznie polecam :)
 Cienie po kolei, w wielkim zbliżeniu:

 A teraz czas na swatch'e wszystkich produktów :)
Patentpolish:
 Róż:
 Cienie:

Tak jak pisałam Wam wyżej, to nie wszystkie produkty, które podobają mi się z kolekcji Osbourne :) Na mojej wish-list widnieje jeszcze kilka rzeczy - ciekawi, jakich? :)
-> Szminka Kelly Yum Yum
-> Szminka Strip Poker
 -> Cienie Bloody Brilliant Eyeshadow

Jak widać - Kelly wygrywa :)
________________________________

A Wam? Co się najbardziej podoba? Kredka, róż, a może cienie? A może inne rzeczy z kolekcji Osbourne? Piszcie koniecznie :)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)
Beata

11 komentarzy:

  1. róż ma bardzo przyjemny odcień, chętnie bym go widziała w mojej kosmetyczce :) cienie to nie moja bajka..za dużo w nich błyskotek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne cienie!! róż też jest super :) szkoda, że w Trójmieście nie ma MACa stacjonarnie :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Kelly Yum Yum wygląda omnomnom po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Róż ma przepiękny odcień:) Pomadki z wishlisty CUDOWNE!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten burger wygląda naprawdę fajnie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczny jest ten róż, w ogóle jak się patrzy na te produkty to ślinka cieknie ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha, burger :D Też bym się myliła :D

    OdpowiedzUsuń
  8. paletka ma przepiękne kolory ! :)))

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o nie wstawianie komentarzy typu "zapraszam do siebie ". Uwierzcie, że chętniej zaglądamy na blogi dziewczyn, które komentując nie reklamują się. Z góry dziękujemy! :)