Ilość wyświetleń bloga

Obserwatorzy

czwartek, 4 grudnia 2014

#3 Rozświetlający podkład dla tłustej skóry podano, po raz kolejny!

Witam Was bardzo serdecznie!

Dzisiaj zapraszam Was na trzeci post z serii #postmas. Posty nie będą pojawiały się codziennie, ale na pewno częściej niż wcześniej! Wczoraj post się nie pojawił, bo trzy godziny (!!!) tworzyłam, personalizowałam i pakowałam prezent mikołajkowy na dzisiaj :) Dzisiaj jednak już sie poprawiam i zapraszam na kilka słów o podkładzie z wciąż nieznanej i niedocenianej marki Lumene.

Jak zapewne wiecie mam cerę tłustą, z zaskórnikami. Czyli nie jest ciekawie. Zazwyczaj sięgam po podkłady matujące i kryjące. Mam czasami jednak lepsze już gorsze romanse z pokładami lżejszymi i rozświetlającymi, a takim bez wątpienia jest podkład - serum od Lumene.





Co mówi producent?

Podkład do twarzy o wyjątkowej konsystencji, idealnie wtapia się dając efekt "drugiej skóry" sprawiają że staje się gładka, a wykończenie naturalne. Bogate w arktyczne składniki serum zawarte w podkładzie pomaga zapobiec powstawaniu zmarszczek i innych oznak starzenia. Podkład zawiera filtr SPF 20.
Właściwości podkładu:
- zapobiega powstawaniu zmarszczek i innych oznak starzenia,
- lekka konsystencja zapewnia efekt `drugiej skóry`,
wyciąg z komórek macierzystych maliny moroszki, arktyczny olej lnianki, peptydy,
- faktor SPF 20.

Co Wam rzecze Marta?

+według mnie ma bardzo dobre krycie. Bez problemu ukrywa zaczerwienia i krosty. Nie tworzy na nich skorupki, która tylko je uwydatnia. Osoby z problematyczną cerą będą z niego zadowolone, a przynajmniej ja byłam! i tutaj na dowód zdjęcie:



+podkład traci swoją rozświetlającą formę po przypudrowaniu. Dobry puder daje mi mat na kilka godzin (7-8), czyli tyle ile prawie każdy inny podkład. Ja najczęściej łączę go z ryżowym pudrem od paese. 
+trwałość również jest zadowalająca, ponieważ z pudrem wytrzymuje cały dzień, czyli owe osiem godzin. Później ulatnia się, ale w ładny, a nie plackowaty sposób.
+nie do końca wierzę w zapewnienia o serum, o przeciwdziałaniu starzeniu czy zmarszczek. Jednak na pewno ma przyjemną nawilżającą formułę.
+konsystencja jest bardzo rzadka, ale nie ujmuje to jego kryciu. Nakładałam go pędzlem z sephory o numerze 45,
+ dzięki lekkiej konsystencji bardzo dobrze stapia się ze skórą nie tworząc przysłowiowej szpachli,
+ wysoki SPF na pewno jest plusem, chociaż i tak nikt nie nakłada na twarz warstwy tak grubej, żeby uzyskać najwyższy faktor,
+opakowanie również bardzo trafione, ponieważ wąski dziubek pozwala na idealne dozowanie rzadkiej konsystencji,


+na pewno niedogodnością jest dostępność, ponieważ stacjonarnie jest dostępny tylko w sieci kosmeteria oraz stosunkowo wysoka cena.

Generalnie jest to na pewno dobry produkt, który zostaje pewniakiem, ponieważ zawsze można do niego wrócić bez obaw o rozczarowanie. 

a  Wy znacie ten produkt? lubicie?
a może polecicie coś innego z marki Lumene?
buziaki!
Marta!

8 komentarzy:

Prosimy o nie wstawianie komentarzy typu "zapraszam do siebie ". Uwierzcie, że chętniej zaglądamy na blogi dziewczyn, które komentując nie reklamują się. Z góry dziękujemy! :)