Ilość wyświetleń bloga

Obserwatorzy

wtorek, 19 lutego 2013

Vichy Idealia do cery normalnej i mieszanej.

Na pewno wiele z Was część kosmetyków oddaje do testów swoim Mamom. Ja również często tak robię. Zazwyczaj są to kosmetyki, które nie są odpowiednie dla mnie oraz te, które się u mnie nie sprawdziły.

Krem, o którym dzisiaj będzie mowa zaczęłam stosować, pomimo tego, że być może nie do końca był przeznaczony dla mnie. Ten fakt szybko dał o sobie znać i krem poszedł dalej, czyli do mojej Mamy.


Zalecenie według producenta przedstawiają się tak:

- utrata blasku- stres, zmęczenie,
- drobne linie,
- pierwsze zmarszczki,
- wiek ok. 30 lat.

Działanie według producenta: 
- widocznie wygładzone pierwsze zmarszczki,
- miękka, gładka i jędrna skóra,
- cera wygląda świeżo,
- skóra promienieje zdrowym blaskiem,
- cera ma jednolity, równomierny koloryt, zmiany naczyniowe i pigmentacyjne są mniej widoczne,
- zmniejszona widoczność porów .

Skład: 
 Aqua, Glycerin, Dimethicone, Alcohol Denat, Pentaerythrityl Tetraethylhexanoate, Saccharomyces/Xylinum Black Tea Ferment, Myreth-3 Myristate, Isopropyl Palmitate, Pentylene Glycol, Cetyl Alcohol, Octyldodecanol, Synthetic Wax, PEG-100 Stearate, CI 17200, CI 15985, CI 77891, Stearyl Alcohol, Mica, Carbomer, Glyceryl Stearate, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Dimethicone Crosspolymer, Methylmethacrylate Crosspolymer, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Adenosine, Tocopheryl Acetate, Caprylyl Glycol, Capryloyl Salicylic Acid, Fragance.
(ktoś kto przeanalizuje go do końca może pomyśleć "uff, nareszcie się skończył") 



Moja Mama jak nietrudno się domyślić nie spełnia dokładnie wszystkich wymagań, ale trzy z czterech. Na pewno nie ma już 30 lat. Sprawą dyskusyjną jest kwestia pierwszych zmarszczek. Pomimo swego wieku pod tym względem ma cerę w prawie idealnym stanie, czyli niewiele zmarszczek, a te malutkie, które są to tylko w okolicach oczu. Generalnie najbardziej zależało nam na przetestowaniu obietnicy odzyskania blasku, ponieważ cera moja Mamy często bywa zmęczona i poszarzała. 

Każdej z nas zależy na nawilżeniu i to zazwyczaj jest jedna z najważniejszych rzeczy których oczekujemy od kremu. Idealia w tej kwestii sprawdziła się dobrze, nawilżała. Skóra po aplikacji jest przyjemnie gładka i delikatnie rozświetlona. Miała taki ładny blask i wygląda na zdrową. Takie są pierwsze wrażenie, tuż po aplikacji. Na pewno również nie czuć go na twarzy po użyciu. 
W perspektywie stosowaniu przez dłuższy czas stan poszarzałej skóry również się poprawia. Stała się wyraźnie ładniejsza. Poprawił się koloryt, a delikatne przebarwienia są wyraźnie mniej widoczne. 
Krem aplikuje się dobrze, szybko się wchłania. Ma ładny blado różowy kolor oraz przyjemny, lekko brzoskwiniowy zapach. Krem jest wydajny, ponieważ starczył na około 3 miesiące codziennego stosowania. 
Uwagę przyciąga również opakowanie. Pomimo tego, że ciężkie to ładne i poręczne. Przyjemnie spojrzeć na niego na półce, ze względu na prostą kolorystykę i minimalizm ozdobników. 

Generalnie polecamy go kobietom, które od kremu oczekują rozświetlenia długofalowego. 

Niedogodnością jest jednak cena, ponieważ to około 100zł. Często są jednak promocje. 
W każdym wieku zwracamy uwagę na filtry w kosmetykach, a w Idealii niestety go brakuje. 

uściski!
Marta i Mama :) 

10 komentarzy:

  1. W kremie za ok 100zł brak filtra to dla mnie gigantyczny minus...:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babski Folwark - kremy zazwyczaj mają wiele właściwości pielęgnacyjnych, a ochronę przeciwsłoneczną powinno się stosować dodatkowo, i co najmniej 30 spf (słońce bardzo postarza skórę, a który krem ma aż tak wysoki faktor?). Ja Ideali używam na noc, nie potrzebuję wtedy filtra. A na dzień wysoki faktor - niezależnie od kremu.

      Usuń
  2. mialam ten kremik i bylam zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja używam Idealię od miesiąca i jestem zauroczona tym kremem :D cena faktycznie jest wysoka, ale na szczęście krem dostałam :) nie wiem co zrobię, gdy mi się krem skończy ;/ może znowu ktoś mi sprezentuje? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. gdzieś go już kiedyś widziałam ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nigdy nie bylam fanka tych opakowan Vichy - sa takie ciezkie. Mialam probke tego kremu i mi niestety sie nie sprawdzila:( ale zapach ma piekny

    OdpowiedzUsuń
  6. nie używałam tego kremu, jednak chyba miałam jakąś próbkę a raczej właśnie moja mama. A jakiej maseczki z Ziai używasz? :) Ja nie używałam żadnej maseczki tej firmy, więc z chęcią spróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś dla mnie;) tylko cena... ;( od 2 lat obiecuje sobie jakiś krem Vichy i jakoś tak zawsze kasiorka wyjdzie na coś innego. Cena jest jednak bardzo wysoka i przez to opoźnia sie mocna mój zakup.

    Beatko otrzymałam dziś paczuszkę;) ! Kosmetyki są świetne;) idealnie trafione w moje potrzeby;) Bardzo Ci dziękuję oraz Marcie i firmie Gerovital!!! ;) Jak znajde trochę czasu pochwalę się oczywiście nagrodą na moim blogu. Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o nie wstawianie komentarzy typu "zapraszam do siebie ". Uwierzcie, że chętniej zaglądamy na blogi dziewczyn, które komentując nie reklamują się. Z góry dziękujemy! :)