Dzisiaj przychodzę do Was z czymś na wzór haul'u, aczkolwiek przedstawię Wam tylko jeden produkt :) Przy okazji opowiem Wam krótką anegdotkę związaną z tą rzeczą :)
Ostatnio stałam się szczęśliwą posiadaczką mojej wymarzonej palety Urban Decay Naked 2.
Na początku jednak historyjka - godna napisania. Jeśli nie chcecie czytać przewińcie do kolejnego zdjęcia :)
Pierwsze chciejstwo było na przełomie zeszłego i aktualnego roku, kiedy to w dzień końca roku, w Sephorze była przecena -40%, a do tego ta paletka była dopiero co rzucona do sklepu. Jakaż ja byłam wtedy załamana, że nie było mnie w Warszawie...no ale cóż, ból minął a życie płynęło dalej, aż do pewnego, lipcowego wieczora, kiedy dowiedziałam się, że w ramach wyprzedaży w Sephorze ta paletka jest przeceniona...o 50%! Wszystko ładnie pięknie - rzuciłyśmy się z moją siostrą na jedną z Sephor, gdzie była już wyprzedana. Nie poddając się spędziłyśmy pół soboty na objazd po kilku Sephorach. Bez skutku. Wciągnęłam w to nawet mojego biednego brata, który dzielnie poszedł do Sephory w swoim mieście, jednak również bez happy end'u. Zupełnie załamana pytałam Was na Facebooku czy gdzieś jeszcze jest dostępna. Dostałam wielki odzew, za co wszystkim Wam jeszcze raz dziękuję! Pół Polski chciało mi ją szukać :) Aż w końcu dostałam "cynk" o tym, że paleta jest w dwóch lokalizacjach - w Sephorze w Markach (dziękuję Sylwia :*) oraz w Sephorze na Pradze (dziękuję Patrycja :*). Problem był jeden - do popołudnia miałam egzamin. Wóz albo przewóz. Tego dnia widziałam się z Oleską i Patrycją - zadzwoniłyśmy więc dzielnie do Sephory na Pradze, Pani odłożyła Nam paletkę i razem z Oleską zdobyłyśmy trofeum! Historia z Happy Endem, a i egzamin z tego dnia zdany :)A jak prezentuje się samo trofeum?
Mam nadzieję, że zdjęcia oddają różnice między cieniami - dla osób, które sądzą, że cienie są takie same :)
Używam tej paletki od momentu zakupienia codziennie. Jakie wrażenia? Kocham te cienie! Są w "moich" kolorach, które świetnie podkreślają moje niebieskie oczy. Są fantastycznie napigmentowane oraz pięknie się rozcierają. Na bazie trzymają się do momentu zmycia. Nie żałuję ani złotówki wydanej na nią oraz ani godziny spędzonej na jej poszukiwaniu :)
A oto przykładowy makijaż dla Was :)
Reszta makijażu:
- podkład L'oreal True Match N1
- korektor Bourjois Healthy Mix 51
- puder MAC Studio Fix & Essence Fix&Matte
- brwi cień Inglot 560
- tusz MAC False Lashes & Gosh Catchy Eyes
- róż Catrice Defining Blush 010 Toffee Fairy
- rozświetlacz MAC Soft&Gentle
- szminka Revlon Matte 002
I jak Wam się podoba makijaż? Macie tę paletę? A może zachęciłam Was do jej zakupu? :)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)
Beata :)
Ja również mam tę paletkę, ale nie jestem nią aż tak oczarowana. Moim zdaniem wcale nie jest taka łatwa w obsłudze i wymagała ode mnie innego pędzelka do cieni, bo ten z naturalnego włosia zupełnie nie łapał cieni. No i mam wrażenie, że trzyma się na moich powiekach dużo bardziej kapryśnie, niż Sleek i rzadko jest w stanie przetrwać cały dzień...
OdpowiedzUsuńO widzisz, dobrze że piszesz - zawsze to jakaś odrębna opinia :) Wiadomo - nie u każdego wszystko się sprawdza tak samo. Ja na przykład nie lubię sleek'a :)
UsuńMoże w tym tkwi clou problemu ;)
UsuńByć może :)
UsuńMakijaż jak zwykle rewelacyjny.Nie masz problemu z tymi włóknikami na powiece,ja musiałam usunąć,bo mi się coraz większy i większy robił:(
OdpowiedzUsuńJa - póki co - nie mam problemu. Nie przeszkadza mi ani nie rośnie. I mam nadzieję, że to się nie zmieni!
UsuńTo tyle dobrze,ja miałam na powiece i pod okiem:(
Usuńja jestem zadowolona, kolory moje :)
OdpowiedzUsuńja testuję Naked Basics, którą dostałam w prezencie i już ją uwielbiam :))) Naked 2 ma ładne kolory, szkoda że perłowe :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory cieni na powiekach, a jeszcze tak umiejętnie i pięknie nałożone! Majstersztyk! :D I teraz, poza nauką robienia idealnej kreski, liczę na prywatne lekcje również z wykonywania takiego makijażu oka. I nie odpuszczę! ;)
OdpowiedzUsuńZgłosimy się do Pani w tej sprawie :)
Usuńcienie idealne chciałabym nim i zamalować makijaż
OdpowiedzUsuńpiękny delikatny makijaż :)
OdpowiedzUsuńAle historia! :) wygląda bosko, chciałabym ją mieć :) chociaż nie umiałabym się zdecydować, czy Naked czy Naked 2 :)
OdpowiedzUsuńWow! Ktoś to przeczytał - fajnie! :) Ja nie miałam problemu bo stacjonarnie była tylko Naked 2 :)
UsuńBardzo ładny, delikatny makijaż, a paletka super :)
OdpowiedzUsuńładny makijaż jak i fajna paletka! ;) Ja niestety jeszcze jej nie posiadam ;)
OdpowiedzUsuń"dla osób, które sądzą, że cienie są takie same" - to ja! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tęsknie za jednym cieniem z tej paletki -> Pistol. Szkoda że pojedynczo nie można go kupić bo nie znalazłam póki co odpowiednika
OdpowiedzUsuńtakie zalotne makijaże wyszły dzięki niej ładny błysk ;)
OdpowiedzUsuńza duży skąpiec ze mnie aby ją kupić choć kusi i prezentuje się super :)
Marzy mi się, przegapiłam promocje...
OdpowiedzUsuńCudowna paletka, za którą chodzę już od dawna ;)
OdpowiedzUsuńTez mam i uwielbiam:) Cienie 1wsza klsa:)
OdpowiedzUsuńHistoria trzyma w napięciu :-) ja poważnie rozważam zakup Naked 2, Naked 1 kocham!
OdpowiedzUsuńnie mam tej paletki, ale miałam okazję wypróbować i nie polubiłyśmy się tzn nie jest zła, nienienie, ale bardzo mierna jak na swoją cenę, porównywalna z dużo tańszymi cieniami ;)
OdpowiedzUsuńpaletki nie mam, ale marzy mi się po nocach wersja basic :) równie nieosiągalna obecnie jak wersja naked 2 :( no ale, pocieszyć oko pięknym makijażem u ciebie można! no i moje gratulacje, że udało ci się ją dorwać - to się nazywa muszmieć :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A