Historia jest krótka i wszystkim dobrze znana - trudno kupić to co się chciało na promocji w rossmannach. a zwłaszcza jak się idzie o 17, czyli wtedy kiedy każdy normalny człowiek kończy pracę lub szkołę. My właśnie o tej porze się wybrałyśmy. Jako że dysponujemy rossmannem do którego każdy ma daleko byłyśmy pewne, że wszystko tam na nas czeka. Dobrze, że w ogóle nie czekałyśmy do dzisiaj, bo pewnie jedyne co by na nas czekało, oprócz tłustego ochroniarza, byłby stojak na lakiery Rity Ora.
Jakże wielki był nasz szok gdy w naszym rossmannie były puste półki, a to się rzadko zdarza, a już na pewno nie pierwszego dnia promocji. Na szczęście blisko mamy Blue City i Redutę, więc w drogę! Nie wiem co myśmy myślały, że w centrum handlowym to czekają na nas pełne półki. Także jedziemy dalej!.
i tak jadąc, jadąc, zahaczając o każdy możliwy rossmann na trasie dojechałyśmy, aż na kruczą. Odwiedziłyśmy KAŻDY, dosłownie każdy rossmann w linii prostej od BC, poprzez całą ochotę, aż do centrum i kruczej. Doliczając do tego rossmann na hożej! Zjeździłyśmy tak pół miasta za top coatem od maybelline i lakierami candy shop od wibo. W drodze powrotnej olśniło nas, że nie nikt przecież nie pojedzie na zachodni do rossmanna, więc my pojechałyśmy! i tam czekał na nas jeden, jedyny top coat. Bea pierwsza go dotknęła, więc był jej. ale jeden nas nie zadowolił, więc ruszyłyśmy znów do BC, aby upewnić się, że jednak nic tam nie przeoczyłyśmy. Niestety, nie przeoczyłyśmy. Zrezygnowane zaszłyśmy jeszcze tuż pod domem, do naszego, jeszcze do niedawna nieobleganego, rossmanna i czekał tam na mnie!
Misja zakończona sukcesem - mamy dwa top coaty!! :))
a co oprócz tego jeszcze mamy?
Beatka ma:
Lakier Rimmel by Rita Ora w kolorach Oragasm 403 i Pillow Talk 853 - 5,60zł./sztukę
Lakier Rimmel Salon Pro w kolorze Isn't she precious? - 10,19zł.
Maybelline, quick dry protecting top coat (powód naszej wyprawy) - 8,76zł.
Matowa szminka Revlon w kolorze sultry samba 014 - 15,09zł.
Marta:
Lakier Rimmel by Rita Ora w kolorze 873 breakfast in bed - 5,60zł.
Lakier Wibo candy shop w kolorze 3 i 4 - 3,56zł./sztukę
Miss sporty base&top coat - 4,07zł.
Maybelline, quick dry protecting top coat (juhu!!!) - 8,76zł.
Pomadka w kredce Lovely w kolorze 2 - 3,82zł.
Miss Sporty, Pomadka do ust w kredce w kolorach Candy Plum i Bubble Pop - 6,11zł/sztukę.
Nie poszalałyśmy, aż tak bardzo :)
tu szminka, tam lakier, aż tak dużo tego jednak nie ma :)
pozdrawiamy Was serdecznie!
M&B
piękne kolory lakierów ♥
OdpowiedzUsuńPrr, szalone :D!
OdpowiedzUsuńTeż mam Sultry Sambę i gorąco polecam - ten kolor jest obłędny. Na lakiery Rity Ory zachorowałam dzisiaj, więc raczej marne szanse, że je dorwę. Najgorzej, że zapragnęłam także top coatu Maybelline.
A ja ominęłam tym razem rossmannową promcocję :)
OdpowiedzUsuńJa wzięłam dwie pomadki w kredce z Lovely, bo jedna zrobiła na mnie dobre wrażenie a za 4 zł szkoda nie wziąć :D
OdpowiedzUsuńja poprosiłam mamę tylko o podkłady i puder :) znalazła wszystko w dwóch rossmanach :D bo tylko tyle ich w moim mieście jest
OdpowiedzUsuńNo nieźle, cała Warszawa niemal zjeżdżona ;)
OdpowiedzUsuńJa byłam tylko w trzech rossmannach, na Ursusie, w jednym dwa razy i dorwałam wszystkie cztery piaski Wibo Candy Shop :)
Ta pomadka w kredce Lovely wygląda ciekawie, chętnie bym ją zobaczyła na ustach :)
OdpowiedzUsuńJa w rossmanie w ciągu tych trzech tygodni byłam tylko raz - w czwartek, z rzeczy objętych tymi 49% kupiłam tylko żel do skórek, serum do paznokci i odżywkę do paznokci. A tak to wszystko spoza promocji ;)
szalone! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na konkurs z okazji Dnia Matki, w którym do wygrania jest dzbanek Dafi :)
Na szczęście w Puławach są tylko dwa, ale ja i tak tylko jeden odwiedziłam i parę lakierów dwa razy zakupiłam;)
OdpowiedzUsuńteż kupiłam lakier od rimmela pro lycra
OdpowiedzUsuńDziś byłam w Rossmanie, kupiłam tylko patyczki z wacikami, nic więcej. :D
OdpowiedzUsuńladny ten czerwony!
OdpowiedzUsuńTo sie najezdzilyscie :P
OdpowiedzUsuńTrzeba było jechać do nowego Rosska na Okęciu ;) tzn na Żwirki i Wigury.
OdpowiedzUsuńsame wspanialosci :D
OdpowiedzUsuńA gdzie na Ochocie lub w Centrum jest Rossmann z Revlonem? Ja się jeszcze na żaden nie natknęłam ;(
OdpowiedzUsuńW Blue City lub Reducie jest szafa revlon. Nie pamiętam dokładnie, w którym, ale jest :)
UsuńSzalone kobiety! :)
OdpowiedzUsuńJa byłam w dwóch i dalej już nie dałam rady. Nie dla mnie te tłumy ;)
OdpowiedzUsuńJak się spisuje top coat z Maybelline bo też się nad nim zastanawiam:)
OdpowiedzUsuń