Dzisiaj mowa będzie o kremie Sensitia intensywnie nawilżającym z SPF 20 firmy Iwostin.
Co obiecuje producent?
a jak jest?
Opakowanie: Jest to standardowa tubka, z której trudno wydobyć resztki bez jej uprzedniego rozcięcia. Tubka jest biała i bardzo się brudzi (do zdjęcia została umyta zmywaczem do paznokci). Mimo tych minusów jest higieniczna, ma trwałe zamknięcie - dozowanie nie sprawia problemów, ponieważ zawsze wyciskamy tyle ile potrzebujemy. Nie jest śliska i ładnie wygląda na półce w łazience - u kogoś kto nie lubi nachalnych zdobień.
Konsystencja: Biała i treściwa. Krem rozprowadza się bardzo dobrze i praktycznie od razu wchłania, rzadko czekałam więcej niż kilka minut na nałożenie podkładu, który pod kremem nie roluje się. Bardzo dobrze współpracował zarówno z Mac studio fix jak i z revlonem CS. Przy tym jest bardzo wydajny - trzy miesiące codzienne stosowania. Na całą twarz wystarczy kropla wielkości paznokcia.
Zapach: brak!!
Cena: około 40zł za 50ml.
Działanie: Krem świetnie nawilżał moją tłustą skórę. Idealnie sprawdził się również w zimie. Ma wysoki filtr SPF20, a przy tym zupełnie nie bielił mi skóry. Na lato pomimo wysokiego filtra wolę coś lżejszego w konsystencji, ponieważ krem nie wchłaniał się do matu i obowiązkiem było przynajmniej przypudrowanie go. Jedną z najważniejszych jego zalet jest fakt, że nie zapycha. Na moją skórę nie miał żadnego negatywnego wpływu, a kremom nawilżającym już to się zdarzało. Dużym plusem w składzie jest woda termalna z Iwonicza Zdrój.
Generalnie polecam ten krem do każdej cery! Krem kupię ponownie, ale tylko wtedy gdy zwątpię w znalezienie czegoś podobnego - po prostu lubię testować co rusz coś nowego :)
pozdrawiam Was serdecznie!! :)
Marta.
Na następną zimę pewnie się w niego zaopatrzę :) Teraz używam wyższych filtrów :)
OdpowiedzUsuńGratulacje odnalezienia tego jedynego:)
OdpowiedzUsuńGratulacje! :) ja ciągle szukam :)
OdpowiedzUsuńa ja czegoś takiego właśnie szukam bo z jednej strony mam problem ze świecącą strefą T, a z drugiej skóra w pewnych miejscach strasznie się przesusza
OdpowiedzUsuńFajnie że ma filtr ;) Ja na razie pozostanę przy Cetpahilu ;)
OdpowiedzUsuńtaki krem ciężko znaleźć właśnie do tłustej cery, jesteś szczęściarą ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że znalazłaś swój ideał:)
OdpowiedzUsuńUżywam teraz na dzień kremu matującego z Iwostinu właśnie - sprawdza mi się dobrze, ciekawa jestem tego Twojego, ale za tę cenę boję się zaryzykować
OdpowiedzUsuńciekawy krem ;)
OdpowiedzUsuńA pod makijaż się nadawał?
OdpowiedzUsuń