Witam Was dziewczyny bardzo serdecznie :)
Na samym wstępie jeden update odnośnie poprzedniej notki: wszystkie miejsca, w których mnie wysypało posmarowałam Sudomaxem i już dzisiaj nie ma po nich śladu :) Dzięki Wam za wsparcie i rady :)
Dziś przychodzę do Was z nową-starą serią, a właściwie z serią pod nową nazwą: Pimp my eye. Będą to makijaże oka na różną okazję, w podziałach na kolory, wzory, wszystkie wariacje :) Czasem będą to całe tutoriale krok po kroku, a czasem po prostu zdjęcia gotowych makijaży, które być może będą dla kogoś inspiracją :) "Odpimpujemy" nasze powieki na lato!
Dziś pierwsza propozycja - Saint Tropez.
Kiedyś w Naturze przy okazji zakupów dostałam niebieski cień do powiek w gratisie, który potem sprezentowałam mojej mamie. Dziś tak ładnie na mnie spoglądał z łazienkowej szafki, że postanowiłam go przetestować.
Niebieskie cienie to "śliski" temat, bardzo łatwo z nimi przesadzić i uzyskać "bazarowy", tandetny look. Niebieskie cienie kojarzą mi się z niektórymi dziewczynami, które widywałam, które nakładały je pacynkami, nieumiejętnie, w ogóle ich nie rozcierając - wielka, niebieska plama. Ja postanowiłam z nim pokombinować i myślę, że wyszła całkiem fajna propozycja na letnią, wieczorną imprezę.
Jak Wam się podoba? Lubicie niebieskie cienie?
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)
Beata :)
O wszystkim co Nas interesuje! * KOSMETYKI * MODA * RECENZJE * NOWOŚCI * ZAKUPY *
Rzeczywiście bardzo fajnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńumalujesz mnie na wesele i ja nie będę spała dwie doby i się będzie trzymać *.*
OdpowiedzUsuńoko jest zabójczo piękne!
lubię takie lagunowe kolory :)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubie niebieskości ale Twoja wygląda całkiem fajnie:)
OdpowiedzUsuńPiekny makijaz, nosilam taki jak bylam w cieplych krajachw tamte wakcje, jest superletni:) Ach, czekam na wakacje!:)
OdpowiedzUsuńChyba nie wygladalo to glupio w moim przypadku, nie rzucalo sie bardzow oczy. Poza tym rece tez sobie mozesz od biedy tym maznac albo przejechac bronzerem:)
OdpowiedzUsuńYou look amazing!
OdpowiedzUsuńPhlox