Witam Was bardzo serdecznie :)
Dzisiaj notka z serii takich, których wcale nie robię :) Są to ulubieńcy :) Dlaczego ich nie robię? Ponieważ z reguły nie mam z miesiąca na miesiąc dużo nowych ulubieńców, ba - czasem nie mam nowych wcale :) Kiedy złapię się czegoś co jest dobre nie prędko to rzucam :) Dlatego z reguły moje nowości są tylko lakierowe :)
W minionym miesiącu pojawiło się jednak kilka rzeczy, które przykuły moją uwagę i którymi częściej się malowałam. W dzisiejszej notce pragnę się z Wami nimi podzielić :)
Sierpień był dla mnie miesiącem bardzo pozytywnym. Nie mogę tu oczywiście nie wspomnieć o wielkim pozytywie w postaci spotkania blogerek :) Pod względem stanu mojej cery było z tym różnie, gdyż wyskoczyło mi trochę niespodzianek, no ale takie życie :) To chyba przez "detox" "życia osobistego" ;) Koniec tych przedmów - przechodzimy do ulubieńców! :)
1. Mac Pro Longwear Concealer w kolorze NC15. Uwierzcie lub nie ale ja stosuję go na całą buzię :) Dlaczego? Uważam, że jest lżejszy od Revlona, ma idealny dla mnie kolor i świetnie się trzyma :) Fakt faktem po nim również wyskoczyło mi kilka niespodzianek ale za dobrze być przecież nie mogło, nie? :)
Liczę na to, że w przyszłych miesiącach uda mi się znaleźć bezawaryjnego ulubieńca na dłużej. A może już go znalazłam? :) To się zobaczy! :)
2. Pędzel do różu i pudru z Ecotools. Pędzle to bardzo ważny element Naszego codziennego makijażu, te zdecydowanie przypadły mi do gustu :) Z ich rodzinki mam również pędzel do podkładu, pędzelki do cieni (3 takie same... :P) i z najnowszych nowości: zestaw pędzelków do oczu i pędzel do bronzera :) Myślę, że z tych świeżynek będę równie zadowolona co z reszty :)
3. Szminki: Mac Snob & Gosh 001. Te 2 szminki zdecydowanie najczęściej gościły na moich ustach w tym miesiącu :) Obydwie lubię za nasycenie kolorów i konsystencję - obie są kremowe i wygodne w użytkowaniu. Szminka z Mac nieco dłużej się trzyma.
4. Cienie z Inglota, w szczególności: amc shine 131, matte 337. Co tu dużo mówić - po prostu najczęściej po nie sięgałam :) Cienie z Inglota są stosunkowo niedrogie i niezawodne :)
5. Puder Mac Studio Fix. Jest to mój zdecydowany ulubieniec :) Matuje na długi czas i przy umiejętnym nałożeniu jest prawie niewidoczny na buzi. Nie stosuję go jedynie pod oczy, gdyż pod oczy wolę coś transparentnego i lżejszego.
6. Róż z Bell, bodajże nr. 2. Kupiony w Biedronce pod wpływem impulsu, piękny, rozświetlający róż! Jestem oczarowana tym kolorem :) Zdecydowanie używałam go najczęściej! :)
7. Cień z Mac pro longwear w kolorze sweet satisfaction. Jest to cień po który sięgałam równie często co po cienie z Inglota. Jest trwały i pięknie prezentuje się na oku.
8. Tusze do rzęs: Mac False Lashes&Max Factor Eye Brightening. Sięgałam bo oba naprzemiennie :) Obydwa kocham szczerą miłością :)
9. Cień w kremie Essence My caddy in the wind. Używam go cały czas pod cienie. Zauważyłam jednak, że nie trzyma się cały dzień, więc muszę chyba poszukać alternatywy dla bazy pod cienie. Polecacie coś? :) Od razu mówię, że Artdeco już miałam i dopóki nie zmienią opakowania to jej nie chcę! :)
10. Duet niezawodny - Baza Essie Rock Solid&Top Essie Good to go. Z tym duetem już się chyba nie rozstanę :) Odkąd przeczytałam opinie o Eveline 8w1 na innych blogach odstawiłam go całkowicie. Póki co moje paznokcie są w dobrym stanie- czy dzięki Rock Solid? To się okaże :) Tak czy siak z tym duetem wszystko się pięknie trzyma :)
11. Lakierowi ulubieńcy - Essie: Russian Roulette & Tart Deco. Oba kocham za kolory, Tart Deco trochę mniej za nakładanie. Tak czy siak to takie moje sierpniowe odkrycia :)
12. Pigment z Inglot AMC 14. Ostatnio stosuję go namiętnie :) Strasznie spodobało mi się jego rozświetlenie i to jak otwiera mi oko :) Do tego jeszcze go za dużo nie rozsypałam yaaaay! :)
I ostatni, niekosmetyczny ulubieniec...mój pączuś :) Zawsze mi się marzył gdy tylko oglądałam reklamy Orbit, a teraz codziennie poprawia mi humor swoją obecnością :)
To wszyscy moi ulubieńcy :)
A Wy? Macie jakichś szczególnych ulubieńców minionego miesiąca? Piszcie, chętnie o tym poczytam :)
Pozdrawiam :)
Beata :)
O wszystkim co Nas interesuje! * KOSMETYKI * MODA * RECENZJE * NOWOŚCI * ZAKUPY *
Pączuś uroczy! :)
OdpowiedzUsuńJa wszędzie ze sobą zabieram zajączka ;)
To taki prezencik od mojego Robala ;)
Podobają mi się kolory Essie.
I jeden i drugi jest piękny!
No i cienie Inglota - są niezawodne.
Ja w swojej kosmetyczce aktualnie posiadam trzy.
Ja też mam tego pączusia! :D
OdpowiedzUsuńszminki są śliczne :)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa tej bazy - ale poczekam jeszcze chwile na Twoje 'głębsze' testy :P
Okaże się jak zetnę paznokcie już "zakonserwowane" :D
UsuńPokazałaś naprawdę ciekawe produkty :) Również jestem bardzo zadowolona z pędzla do pudru EcoTools, a Mac Studio Fix kupię przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńPro Longwear to świetny korektor, nie rozstaję sie z nim odkąd go kupiłam.Ale jakoś nie wyobrażam sobie stosowania go na cała twarz.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńspodobał mi się odcień pomadki MAC i kolor cienia do powiek. bazę z Essie mam, ale nieco inną - nawilżającą płytkę paznokcia. tą też z chęcią wypróbuję. a Good to Go jest u mnie niezbędny przy każdym malowaniu paznokci ;)
Pączuś jest przesłodki ;)
OdpowiedzUsuńMam dużo pędzli z ecotools i powiem szczerze, że to jedne z lepszych w mojej kolekcji. Cenowo nie powalają jak Sigma, a przy moim makijażu nie widzę różnicy. ;) Pozdrawiam ;)
Pędzelki Ecotools uwielbiam. Podoba mi się też cień Inglota 337 i szminka MAC :) ogólnie chodzi za mną szminka tej firmy, ale na to trzeba będzie chyba poczekać :)
OdpowiedzUsuńTakże jestem szczęśliwą posiadaczką pączusia :) Co do kosmetyków, bardzo podoba mi się szminka MAC, a co do różu z Bell mam i faktycznie całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńahahaha pączuś najlepszy :D
OdpowiedzUsuńpiękni Ci Twoi ulubieńcy Beatko :) i ile MACzków milusińskich tutaj widzę :)
Russian Roulette właśnie teraz kupiłam, zupełnie w ciemno, w Douglasie, chcąc wykorzystać kupon na 40 zł.. nic nie było ciekawego, a on przykuł moją uwagę.. i okazał się taaaaki piękny :D
To prawda, Essiak jest cudny! W buteleczce wygląda tak niepozornie :)
UsuńPączuś jest ultra cute :D Moich ulubieńców wakacji pewnie poznasz niedługo, także nie będę się rozpisywać :) natomiast dodam, że przekonałam się w końcu do essie good to go ;) i że teraz zaciekawiłaś mnie tą drugą odżywką. Bo akurat moje aktualna się kończy.. ;)
OdpowiedzUsuńPro Longwear concealer na całą twarz? :O Beti, Ty przecież nie potrzebujesz takiego krycia!! :))
Alu! Toż to cienką warstewkę nakładam, spokojna Twoja rozczochrana! :D
UsuńOdżywka póki co jest okey, zobaczymy co będzie się działo po obcięciu paznokci ;) Cieszę się, że przekonałaś się do Good To go! :D
Bardzo lubię pędzle EcoTools i marzy mi się jeszcze ten do bronzera;))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta różowa pomadka.
OdpowiedzUsuńJa mojego paczusia gdzies zagubilam:(:( musze sprawic sobie nowke:)
OdpowiedzUsuńJa mam już pączusia ponad rok i niestety nie ma już ani jednej kończyny :(
OdpowiedzUsuńO widzę że snob Ci podpasował :) bardzo go lubię a i cienie prolong wear też :)
OdpowiedzUsuńA mi pączek jakoś "dziwnie" się kojarzył więc wybrałam bananka :)
OdpowiedzUsuńJa też mam pączusia, uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńMAC fix studio - miałam krótką z nim przygodę, bo spadł i rozpadł się w drobny pył :( Ale zdecydowanie go lubię!
muszę koniecznie przyjrzeć się pigmentom z Inglota !
OdpowiedzUsuńMi też zawsze podobał się ten pączuś, więc jak zobaczyłam go z gumami Orbit, od razu wylądował w koszyku :-)
OdpowiedzUsuń