Ilość wyświetleń bloga

Obserwatorzy

piątek, 25 maja 2012

Tani, trwały, wychwalany.

Hej! Cześć!

Beata i Beatowe lakiery to zło. Przyjechałam tu z jednym lakierem , a aktualnie mam około 20 lakierów :)

W mojej kolekcji brakowało jakiegoś małego nudziaka, bladego, nie rzucającego się w oczy. Miał to być zwykły lakier na spokojny tydzień. Fajnie gdyby był jeszcze trwały, szybko schnący i tani. Naprzeciw moim oczekiwanio wyszedł essence i innego kosmetykoholiczki. Z polecenia skusiłam się na lakier essence nude glam w kolorze 07 cafe ole. Pochodzi z nowej nude kolekcji essence na tę wiosnę. Okazał się świetny. Łączy w sobie wiele cech dobrego lakieru do paznokci.

Jego największy plus to trwałość. Na moich paznokciach, dosyć kapryśnych w tej kwestii, wytrzymuje w dobrym stanie 5 dni, w stanie znośnym, czyli nieco ściera się na końcówkach około tygodnia! Jest to mój drugi co do trwałości lakier, przegrywa tylko z china glaze. Czytałam już o jego trwałości, ale efekt na moich paznokciach bardzo mnie zaskoczył. Na moich mocno opalonych, ciemnych dłoniach daje bardzo naturalny efekt. Jest to mój pierwszy tak delikatny lakier, idealnie współgra z moją ciemną karnacją. Patrzę teraz na niego i wydaje mi się, że ma delikatny połysk, taki pobłysk, nie wiem w sumie jak to opisać, ale do idealnego matu jest mu daleko. Cena standardowa, essencowa - 5,5zł. Lakier dobrze się rozprowadza, nie tworzy smug i prześwitów. Wszystko to przy dwóch warstwach, ponieważ do idealnego krycia są potrzebne właśnie dwie. Ma małą pojemność co mnie odpowiada, bo nie zgęstnieje, szybciej będzie można go wymienić na nowy :) Konsystencja jest podobna do lakierów z innych kolekcji essence.

Jego jedyny mankament to niestety czas wysychania, który jest nieco dłuższy niż standardowo, a już na pewno dłuższy niż w essence color&go. To nie zarzut, ale porównanie.

Moja recenzja opiera się na użyciu bez top coat’u oraz na paznokciach w miarę zdrowych i twardych :)

Nie mogę zamieścić swoich paznokci, ponieważ sama nie podołam z takim zdjęciem, ale pełno jest ich w Google. Moja recenzja opiera się głównie na kwestiach technicznych, a nie wizualnych lakieru :)

pozdrawiam Was serdecznie! XOXO Marta.

10 komentarzy:

  1. podoba mi się jego kolor;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow :) wytrzymałośc jak najbardziej na plus!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam dwa inne kolory z tej serii i trzymają się 3 dni w stanie nienaruszonym, 4 dnia lekko ścierają się końcówki. Czytałam w necie, że twój kolor jest najlepszy jakościowo i trzyma się najdłużej, dlatego chyba sobie go sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dobra recenzja warto kupić i sprawdzić na "sobie" :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo lubię toffie to go, ale teraz nie mam ochoty na nudziaki, więc cierpliwie czekają na lepsze czasy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny nudziak, musze sobie zobaczyc ta kolekcje ale przyznam sie szczerze ze woalalbym taki bardzeij sheer zeby nadawal sie na top coat frencha

    OdpowiedzUsuń
  7. chyba jeszcze nie miałam ani jednego lakieru essence, uparłam się na te z safari i na inne rzadko zwracam uwagę, czas to zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja safari jeszcze nigdy nie miałam. Nigdy mnie nie przekonały, ale są chwalone, więc pewnie niedługo się skuszę na jeden :)

      Usuń
  8. w takim razie muszę się za nim rozejrzeć a tak na marginesie perfumy mają super zapach polecam ( mam nadzieję że wiesz o co chodzi);-)

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o nie wstawianie komentarzy typu "zapraszam do siebie ". Uwierzcie, że chętniej zaglądamy na blogi dziewczyn, które komentując nie reklamują się. Z góry dziękujemy! :)