Dzisiaj przychodzę do Was z postem na temat nowości firmy Maybelline - nowego BB kremu.
Jak widać został zakupiony na promocji w Super-pharm za 16 zł, co jak sądzę jest dobrą ceną jak na jego wypróbowanie. Ja mam go oczywiście w najjaśniejszym odcieniu - fair. Oprócz niego dostępne są jeszcze 2.
Specyfikacja i obietnice producenta:
Natychmiastowy efekt świeżej i promiennej skóry.
Oparty na konsystencji żelu, krem BB poprawia wygląd skóry dzięki formule 8 w 1:
- tworzy naturalny blask,
- wyrównuje koloryt skóry,
- SPF 30,
- całodniowe nawilżenie,
- kryje niedoskonałości,
- beztłuszczowy i nietłusty,
- skóra jest wyraźnie gładsza,
- skóra wygląda świeżo.
Rozsmaruj cienką warstwę na skórze. Może być używany z albo bez kremu.
Dostępny w czterech odcieniach. ( ja widziałam tylko 3)
Skład: Aqua/Water, Ethylhexyl, Palmitate, Glycerin, Octyldodecanol, Slica, Pentylene Glycol, Octyldodecyl Xyloside, Phenoxyethanol, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Hydrogenated Lecithin, Isohexadecane, Hydroxyethyl, Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate, Copolymer, PEG-30 Dipolhydroxystearate, Sodium Dehydroacetate, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Caprylyl Glycol, Disodium Edta, Citric Acid, Polysorbate, Potassium Sorbate, Propylene Glycol, Methylisothazolinone, Chamomilla Recutita Extract, Matricaria Flower Extract, Aloe.
[zaczęrpnięte ze strony wizaz.pl]
Na początek pokażę Wam zdjęcia przed/po, włącznie ze zbliżeniami na moje wielkie pory.
[POLECAM W POWIĘKSZENIU]
PRZED:
W TRAKCIE:
PO:
KRYCIE:
Jak widać krem "coś tam" robi. Nie jest to mocno kryjący BB krem, ba - nie jest nawet średnio kryjący. Daje lekkie wyrównanie kolorytu i jak widać w moim przypadku - tuszuje rozszerzone pory.
KONSYSTENCJA:
Lejąca, nawet ciut za bardzo.
KOLOR:
W pierwszym momencie się wystraszyłam. Otwieram, wylewam - o nie, kolejny produkt dla mamy albo do kosza. Jednak mile się zaskoczyłam - w miarę rozsmarowywania wtapiał się w skórę i jaśniał.
KOLOR:
W pierwszym momencie się wystraszyłam. Otwieram, wylewam - o nie, kolejny produkt dla mamy albo do kosza. Jednak mile się zaskoczyłam - w miarę rozsmarowywania wtapiał się w skórę i jaśniał.
Plusy:
- kolor wtapia się w skórę
- pomaga ukryć rozszerzone pory
- wysoki filtr (30)
- lekka, beztłuszczowa konsystencja
- daje ładne, satynowe wykończenie
Minusy:
- zapach (nie jest najgorszy, ale nie jest też najlepszy)
- zbyt lejący
- niewielkie krycie
Tak czy siak, podsumowując oceniam go na 4+. Jest to fajny produkt na lato. Jeśli komuś nie odpowiada krycie to cienką warstwą można go użyć pod mocniej kryjący podkład jako krem z filtrem. 16 zł za krem z filtrem? Dobry deal :) Jeśli go zużyję to myślę, że mogę kupić następne opakowanie, o ile nie rozczaruje mnie w międzyczasie :)
Jestem również ciekawa nowego BB kremu z firmy Eveline - posiada ktoś? Jeśli tak, to piszcie w komentarzach :)
To tyle na temat BB kremu. Jeśli chcecie wiedzieć o nim coś jeszcze to piszcie w komentarzach - uzupełnię wtedy notkę :)
Tymczasem żegnam się z Wami i zapowiadam na dniach kolejną notkę, a w niej między innymi...
Buziaki i słonecznych dni Wam życzę :)
Beata :)
Mnie jakoś polskie BB nie potrafią do siebie przekonać. Mam takie odczucie że każdy to jest pic na wodę. A idea Azjatyckich BB jest trochę inna.
OdpowiedzUsuńTo też prawda. Mam na porównanie BB krem z prawdziwego zdarzenia i to zupełnie inna bajka. Ale jak na kremik tonujący nasze Polskie spisują się dobrze :)
UsuńKrem jak krem, ale jakie slepie błyszczące :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ten krem nie pachnie w ogóle. Ja jestem zachwycona taką lejącą konsystencją. Jak na razie przyjemnie mi się z nim współpracuje.
OdpowiedzUsuńHaha:) u mnie jego recenzja chyba dzis wieczorem. W sumie nie jest zly, nawet sie polubilismy:)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się że nie jest aż tak źle z tym kryciem i super że ma filtr ;) PS: zapraszam na rozdanie
OdpowiedzUsuńCałkiem ładnie wygląda na twarzy! Ładnie ukrył pory i wyrównał koloryt, jestem mile zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńAle oko piękne! :)
pewnie jego dobre wtapianie jest uzasadnione tym, że zawiera mniejszą ilość pigmentów :) mnie jeszcze nie skusił.
OdpowiedzUsuńpiękne oko! :) hmm ciekawe, jak dotąd widziałam tylko krem bb z garniera, muszę wypróbować ten, jak skończę garnierowy :) bardzo fajny 'swatch' jak będziesz miała ochotę zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńZ tego co mi wiadomo BB kremy z założenia nie mają nam dawać super krycia. A te nasze polskie kremiki, to nic innego jak kremy tonujące, niestety. Trzeba by sięgnąć na zdecydowanie wyższą półkę, żeby spodziewać się BB kremu z prawdziwego zdarzenia. Ale słyszałam, że ten jest całkiem spoko (jak na krem tonujący nazwany BB kremem). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńmi on też pasuje :) krycie jest leciutkie, ale ładnie wyrównuje koloryt i rzeczywiście trochę tuszuje pory ;)
OdpowiedzUsuńzapachu nie odnotowałam wcale
Czy tylko u mnie się nie sprawdził? :D zobacz sobie u mnie porównanie kremów BB ;) to że lejący to się zgadzam. kolory widziałam 4. No i zdecydowanie warto wydać na niego tyle ile Ty bo ja słono przepłaciłam :(
OdpowiedzUsuń