Dzisiaj przychodzę do Was z szybkim postem :) Mianowicie chciałam się z Wami podzielić pewnym moim przemyśleniem i odkryciem w jednym! :)
Ostatnio będąc w drogerii Natura zauważyłam nowy podkład marki Rimmel, który miał być w nowym, jasnym kolorze. I jak? Był? :)
Jest to kolor 010, więc nowość w podkładach Rimmela. I w tym momencie muszę "wykrzyczeć" 2 słowa: wow, nareszcie!
Jak wiecie jestem bardzo bladą osobą i bardzo, bardzo ciężko było mi znaleźć podkład, szczególnie w drogerii gdzie było to w ogóle niemożliwe. Tym bardziej nie spodziewałam się, że znajdę swój ideał w szafie Rimmela, gdyż zawsze podkładowo omijałam tę szafę szerokim łukiem. Teraz będę do niej wracać!
Porównałam go z najjaśniejszym Revlonem i...jest od niego jaśniejszy! Fakt, ma lekko różowe tony (z resztą revlon też) ale pięknie stapia się ze skórą, a w połączeniu z Mac'owym pudrem w beżowych tonach jest to zestaw idealny :)
od lewej: Revlon , Rimmel
od góry: Rimmel, Revlon
Na prawdę jestem przemile zaskoczona i biję wielkie brawa marce Rimmel za stworzenie tak jasnego i (po pierwszych testach) dobrego podkładu, gdyż krycie jest na prawdę przyzwoite! Z resztą - postaram się wykonać dla Was nim jakiś makijaż w najbliższym czasie :)
Tak więc - wszystkie bledziochy - jesteśmy uratowane! I oby więcej takich jasnych gwiazdek wśród drogeryjnych półek! :)
A Wy? Jesteście bledziochami? :) Wypróbujecie nowy podkład Rimmela? :)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie! :)
Beata :)
Dzis chcialam go kupic - ale mam w uzyciu na raz w tym momencie 5 podkladow. Kupie jak tlyko jakis wykoncze:) Ten nowy kolor to jest zbawienie:)
OdpowiedzUsuńTen podkład generalnie wcale nie jest nowy :s ja go używam od 2,5 roku i to cały czas ten sam co był, butelka jedynie nowsza i lepsza gama kolorystyczna :s
OdpowiedzUsuńsuper, że się udało! ja też jestem bladzioch, choć chyba nie aż taki jak Ty ;)
OdpowiedzUsuńja moze sie na niego skusze jak zuzyje tymczasowe podklady zalegajace w kosmetyczce...
OdpowiedzUsuńJa jestem strasznym bladziochem i jeszcze nie znalazłam na naszym rynku podkładu, który by mi pasował:( Teraz przymierzam się do MAC i mam ogromną nadzieję, że on będzie odpowiednio jasny...
OdpowiedzUsuńpodobno rozświetlający więc pewnie nie dla mojej uroczo przetłuszczającej się i świecącej jak neon cery...
OdpowiedzUsuńHm ja już się pogubiłam który jet który ;) ale ważne że pasuje ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie i tak za ciemny ;(
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że przesadziłaś... chyba musiałabyś być trupem, bo te podkłady są naprawdę super jasne.
Usuńdokładnie. jaśniejszych chyba nie ma!
Usuńja jestem z tych bladych:) i ciesze sie ze cos sie ruszyło z kolorami:):D
OdpowiedzUsuńdla mnie za jasny. 110 Revlona mam tylko do rozjaśniania letnich podkładów ;) mój idealny odcień to 180 (do skóry mieszanej/tłustej), bo ten do suchej jest sporo ciemniejszy, mimo że ten sam kolor.
OdpowiedzUsuńJa jestem blada i może skusze się na ten podkład:)
OdpowiedzUsuńja jestem sporo bledsza od revlona 110 (w zimie) a trupem nie jestem. Jasna karnacja + słabe krążenie = w przypadku braku opalania, wyglądam na przysypaną mąką. A filtry spf używam non stop bo mam skłonności do przebarwień, podrażnień oraz wysypkę od uczulenia na słońce. Taki los :(
OdpowiedzUsuńto może warto używać samoopalacza? :)
Usuńpowiem szczerze, że po zdjęciach nie wyglądasz na aż taką bladą.
ja, jak mówiłam, wcale taka jasna nie jestem, a i tak uważam, że w podkładach, które mi pasują nie wyglądam najzdrowiej... a co dopiero jak ktoś jest tak bardzo blady. nie jestem też fanką ciemniej opalenizny, żeby nie było ;)
Nie lubię opalenizny, nawet "z opakowania", poza tym nie umiem nałożyć bez plam, do tego mam skórki (więc i tak skóra by zafarbowała) no a ostateczne dwa powody są takie, że nienawidzę zapachu samoopalacza (każdego, śmierdzę później mokrą myszą/szczurem) i mam bardzo wrażliwą, trądzikową skórę, więc musiałby to być jakiś meganaturalny z krótkim składem, żeby w razie czego wiedzieć, co mi zaszkodziło. Ech...
Usuńa ja jestem taka ni w te ni we wte ;D
OdpowiedzUsuńJa bardziej nieokreślona jestem :P ale jakoś daję radę :P nikt mi jeszcze ni zwrócił uwagi, że wyglądam na większe nieszczęście, niż to widać :P ale cieszę, że znalazłaś coś pod siebie :) jeeeeeeeeeej :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem bledziochem i też mam problem z kupnem podkładu w odpowiednim kolorku :(
OdpowiedzUsuńSuper, że zrobili w końcu coś jasnego, szkoda tylko, że z różowymi tonami... :/
OdpowiedzUsuńTo podkład idealny już znalazłaś!
OdpowiedzUsuńno nie powiem, dobór odpowiedniego podkładu to powód do radości, zdecydowanie! :)
OdpowiedzUsuńTez jestem blada i mam problem z doborem podkladu, dlatego ostatnio w rezygnacji zaczelam uzywac kremow tonujacych, w sumie i tak nie potrzebuje mocnego krycia ;)
OdpowiedzUsuńMiałam jego próbkę i jest na prawdę niezły :)
OdpowiedzUsuńnareszcie!!! zdecydowanie ląduje na liście must have
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym podkładem ... byłam w drogerii, sprawdzałam, mazałam i ... zabrałam probkę do domu, co prawda innego numerku ale, chcę sprawdzić jaki jest :)
OdpowiedzUsuń010 - wydaje się być idealny dla mnie, choć na początku sądziłam, że chyba jednak jest za jasny ... no, ale zobaczymy, co kupię i czy kupię ;)