haul.

Hej! Cześć!

Witam Was serdecznie i mam nadzieję, że przyjemnie mija Wam weekend. Mój mija bardzo, bardzo dobrze, ponieważ robię wszystko, by tylko się nie uczyć :)
Przez ostatni tydzień wpadło w moje posiadanie kilka nowych rzeczy i dziś chcę się nimi z Wami podzielić :)

Pierwsza rzecz jest niekosmetyczna. Jest to sukienka, którą udało mi się upolować (ajakże!) na lumpie!! :) Za jedyne 28zł. Sukienka pochodzi z F&F.

Kolejna niekosmetyczna rzecz to brązowy cukier i herbata "Cudowna Cytryna". Obie rzeczy kupiłam w Hebe na urodzinach drogerii. Ten zestaw podarowałam Mamie na dzień Matki :) Cukier kosztował 5zł, a herbata 6zł. Chętnie zawitam tam jeszcze kiedyś po kolejną herbatkę :)
Depilacja pastą cukrową to dla mnie totalna nowość. Jestem po pierwszych testach i pierwsze wrażenia: pracochłonne, ale efektywne. Będę się z nią jeszcze bawić, chociaż zabawa jest bolesna, ale słodka :) Cena: 19,90zł.


W prezencie urodzinowym od Hebe dostałam świecę zapachową. Generalnie nie mam manii na świece, ale tę zapalam sobie od czasu do czasu.
U mnie z Yves Rocher jest tak, że długo długo nic nie kupuję, ale jak już się rzucę to na bogato. Zwłaszcza, że w tym miesiącu oferta jest dość atrakcyjna, ponieważ do dowolnego zakupu dodawana jest oliwka do mycia.. Mam dwie karty - mam dwie oliwki :)

Nowa seria YR zainteresowała mnie od razu, pomimo tego, że nie jest przeznaczona do mojej cery. Kusiła mnie bardzo, jednak nie do końca wiedziałam na co się zdecydować. Ten mały zestaw w składzie: tonik, mleczko i krem jest wprost stworzony dla mnie i do testowania. Kosztował 14,90zł.

Szampon przeciwłupieżowy z YR bardzo lubię. Moja mama wprost go uwielbia, więc to opakowanie będzie dla niej :)

Dzisiaj podczas cotygodniowej akcji na wileńskim trafiłam na nowego rossmanna, a jak to na otwarciu bywa jest szereg promocji. W ten weekend i tak już zaszalałam z limitowanką essence, więc skusiłam się tylko na trzy maseczki, każda za 0,99zł.

pozdrawiam Was serdecznie!! :)
może czerwiec bez zakupów? ;)
XOXO
Marta.