Witam Was bardzo serdecznie :)
W ostatnim haulu zapomniałam Wam wspomnieć o jeszcze jednym moim zakupie. Jest to nowość marki Max Factor - maskara Eye brightening.
Co w niej szczególnego?
Jest to maskara, która ma nadawać rzęsom objętości, a poza tym ma wydobywać kolor oczu. Czy tak faktycznie jest? Trzeba się przekonać.
Do bitwy zaprosiłam mój ulubiony tusz do rzęs, tej samej marki, False Lash Effect. Potrzebny mi był po prostu zwykły, czarny tusz do rzęs aby porównać, czy nowość od Max Factor rzeczywiście coś "robi".
Przy okazji tej bitwy nie mogę nie wspomnieć o zabawnej sytuacji, w której uczestniczyłam z moją siostrą w trakcie zakupu tej oto maskary. Zachęcone nowością i nową gazetką wyruszyłyśmy do drogerii Hebe. Oczywiście głównym programem było zbadanie tego tuszu. Gdy podeszłyśmy do stoiska Max Factor wspaniała pani konsultantka wygłosiła nam 10 minutowy wykład na temat tuszy Max Factor, ich wspaniałości, owej nowej maskary, znów wspaniałości tuszy Max Factor, konkurencyjnych podróbek, znów nowej maskary i znów wspaniałości tuszy Max Factor. Przy okazji opowiadania o wspaniałości nowego tuszu marki Max Factor wypowiedziała zdanie, które mnie zaintrygowało: "uważam, że ten tusz będzie takim hitem, ponieważ tylko on będzie wystarczył jako całość makijażu, bo tak podbije kolor oczu". Oczywiście dała mi dojść do głosu, na jakieś 3 sekundy. Obie z siostrą ledwo wytrzymałyśmy i czekałyśmy na zbawienne: to ja zostawiam Panie z decyzją. Szybko zabrałyśmy tusz i pobiegłyśmy do kasy błagając w duchu, żeby nas nie zobaczyła.
Okey, rozgadałam się, czas naocznie przekonać się o co kaman z tym tuszem.
Na początku małe porównanie co do działania, ceny + pierwsze wrażenia.
1. Max Factor, Eye Brightening Mascara
Cena: 39,90
Pojemność: 7,2 ml
Działanie:
- pogrubia rzęsy
- podkreśla kolor oka
UWAGA: może podrażniać bardzo wrażliwe oczy. Ja mimo, iż tak wrażliwych nie mam, to kilka minut po aplikacji czuję, że ta maskara jest. Trudno mi to opisać, ale obawiam się, że bardzo wrażliwe oczy mogą się z nią nie polubić
2. Max Factor, False Lash effect
Cena: 49,90
Pojemność: 13,1 ml
Działanie:
- pogrubia rzęsy
Oczy bez grama tuszu:
Oczy pomalowane dwoma tuszami:
Pierwsze spostrzeżenia?
Na mój gust za bardzo nie podkreśla koloru oka, choć moja siostra stwierdziła, że "coś w tym jest". Myślę, że to zależy od pogody - w słoneczne dni drobinki zawarte w tuszu odbijają się od słońca i dają jakiś efekt...może. :)
Drugie spostrzeżenie to fantastyczna szczoteczka! Wspaniale rozczesuje rzęsy! (jeśli będziecie chciały porównanie szczoteczek to piszcie w komentarzach - zrobię jutro zdjęcia i będzie update)
Rezultat?
Pokochałam ten tusz od pierwszego nałożenia! Aplikacja to sama przyjemność, a efekt na dzień jest wystarczający. Co myślę na temat podkreślenia koloru oczu? Myślę, że trzeba do tego podejść z lekkim przymrużeniem oka, a szczególnie do słów pani z Hebe, że ten tusz "zrobi" cały makijaż.
Czy polecam?
Jasne :) W szczególności, że jest to nowość i na pewno będzie w jeszcze lepszych cenach :)
nie przestraszcie się - mam na twarzy tylko korektor pod oczy i tusz :) i widać moje wieeeelkie pory! ;/
Co myślicie na temat tego tuszu? Miałyście go? Zamierzacie go kupić?
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)
Beata :)
O wszystkim co Nas interesuje! * KOSMETYKI * MODA * RECENZJE * NOWOŚCI * ZAKUPY *
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam teraz chyba 5 otwartych tuszy wiec poki co nie kupie. Powiem Ci szczerze ze ja zadnej roznicy nie widze:) Takze slowa pani konsultanki byly mocno na wyrost. Swoja droga nie wiedzialm ze tusze MF sa takie drogie:P
OdpowiedzUsuńNo proszę, zapowiada się ciekawie. Choć różnica między tuszami nie wydaje się być duża, ale rzęsy są bardzo fajnie podkreślone :)
OdpowiedzUsuńFL faktycznie u Ciebie pogrubia rzęsy! Ja mam wersję Fushion i moje rzęsy są raczej wydłużone, niż pogrubione po jego użyciu. Trochę szkoda, ale i tak podoba mi się efekt :)
Też miałam Fusion i nie byłam z niej zbytnio zadowolona ;/
UsuńCzyli mówisz, że jest między nimi spora różnica? Fusion polubiłam, ale raczej nie będzie moim KWC ;)
UsuńJak dla mnie różnica była w szczotce, która mi jakoś nie odpowiadała...coś w niej było dla mnie nie tak. Dlatego zużyłam go używając do jego aplikacji szczoteczki ze starej wersji czarnej :)
UsuńKocham MF False Lash Effect ♥ - najlepszy tusz ever :) Ale chętnie wypróbuję też nowość :)
OdpowiedzUsuńLepsze było story: "Nie ma kobiety, która nie używałaby tego tuszu" :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, ja też nie widzę różnicy poza lepszym rozczesaniem rzęs po lewej. Też na razie się nie skuszę, bo mam całą kolejkę tuszy do zużycia. Poza tym szkoda mi dać tyle pieniędzy na tusz, skoro inne robią to samo :)
OdpowiedzUsuńOba tusze świetnie podkreślają Twoje rzęsy ale False Lash Effect wygląda minimalnie lepiej.
OdpowiedzUsuńMax Factor to juz tyle naprodukowal tych tuszy ze sie człowiek juz pogubi niedlugo:)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta nowosc to juz zbytek łaski ale zobaczymy:P
Nie miałam żadnego z tych tuszy, ale Max Factorowych tuszy jest tyle, że nie wiem który kupić najpierw :P
OdpowiedzUsuńfalse lash bardziej pogrubia i wydaje mi się, że wygląda lepiej :)
OdpowiedzUsuńchociaż ja nie przepadam tak bardzo za tuszami MF
no faktycznie całkiem przyzwoity :) jedyny tusz jaki kiedyś używałam od MF, to 2000 kalorii i mam bardzo przyjemne z nim wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńWygląda na rzęsach bardzo ładnie. Jak kiedyś zużyję zapasy moich tuszy (jeszcze 3 zamknięte) to może się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńKusisz! Tusze Max Factor do tej pory niespecjalnie mnie zachwyciły (a miałam ich parę), ale może spróbuję jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie na zdjęciu kolor jednego oka się rózni od drugiego hmmm. Ale może to wina padającego światła bo jakoś nie wierzę w takie bzdety typu maskara podkreślająca kolor oczu:D
OdpowiedzUsuńTo ja Was podglądam http://mysliskrawki.blogspot.com/ a co! :D
OdpowiedzUsuńJa też Cię podglądam! :*
Usuńdobry tusz i korektor potrafią wiele zdziałać! :)
OdpowiedzUsuńefekt słaby... Aż myślę, że to wina Twoich rzęs... Na moich ten tusz wygląda o wiele lepiej, ale koloru oka nie podkreśla. Btw, niby jak miałby podkreślać KAŻDY KOLOR OKA? Przecież musiałby mieć w sobie pigment, który by pasował do danego odcieniu oka... Babka w drogerii wciskała wam kit :P
OdpowiedzUsuńJest kilka rodzajów tego tuszu - każdy jest do innego koloru oczu. Nie wiem co Ci nie pasuje w moich rzęsach - ja je lubię ;)
Usuńa mnie się bardziej podoba efekt False Lasha :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odesłanie mnie to tego posta :) chodzę koło tego tuszu od długiego czasu i może się jednak skuszę :))
OdpowiedzUsuńja zauważyłam różnice oj kusi mnie ten tusz ;-)
OdpowiedzUsuń