Ilość wyświetleń bloga

Obserwatorzy

sobota, 25 sierpnia 2012

Podsumowanie testu lakierowego + makijaż na wesele.

Witam Was bardzo serdecznie :)
Dzisiaj przychodzę do Was z notką 2w1 - pierwsza część to podsumowanie testu lakieru Bourjois, zakończonego przez własną nieuwagę, a druga część to pokaz mojego pierwszego malowania na wesele :) Może nie była to Panna Młoda, ale zawsze :)

1. Lakier Bourjois
Niestety przez własną nieuwagę i próbę wyjęcia klucza z całego pęczka (odchylanie itp..) test lakieru zakończyłam wczoraj. Sama sobie zepsułam paznokcia ;) Pokażę Wam zdjęcia i napiszę jak trzymała się reszta paznokci.



Jak widzicie na załączonych obrazkach reszta paznokci sprawowała się bardzo dobrze! Żadnych odprysków! Oczywiście u mnie są starte końcówki, ale ja ich nigdy nie maluję i poza tym dużo stukam w klawiaturę ;)
Ogólnie, po 5 dniach oceniam ten lakier bardzo dobrze i jestem skłonna pomyśleć, że mógłby wytrzymać te 5 dni dłużej. Ja jednak mam ADHD i musiałam go zaraz zmyć :)
Zrobię dla Was jednak podejście numer 2, tym razem bez Essie Good To Go, pod którym u mnie trzyma się wszystko :) Zobaczymy wtedy jak na prawdę trzyma się ten lakier :) Z pierwszych spostrzeżeń z całego serca go polecam, 5 dni to też bardzo dobry wynik! :)

2. Pierwsze, weselne malowanie :)
Moja koleżanka Marzena kilka dni temu poprosiła mnie, żebym umalowała ją na wesele, na które wybiera się dzisiaj :) Oczywiście się zgodziłam :) Zrobiłyśmy 3 podejścia - z różnymi wariantami i podkładami. Ostatecznie namówiłam ją do zakupu Revlon Colorstay, z którego jest bardzo zadowolona i idealnie pasuje do jej obecnej karnacji :)
Co zrobiłyśmy?
Jako, że Marzena tak jak ja musi cały czas chodzić w okularach nie wymyślałyśmy jakichś szczególnych kombinacji, ponieważ z doświadczenia wiem, że spod okularów i tak tego nie widać :) W przypadku Marzeny postawiłam na rozświetlenie oka, powiększenie go :) Marzena była zachwycona, więc to najważniejsze :)
Teraz pokażę Wam kilka zdjęć a na dolę spiszę listę kosmetyków i co robiłam po kolei :) Dużo tego nie było, to raczej prosty makijaż :)









1. Twarz stonizowałam tonikiem Clinique z 3 kroków Clinique, numer 2
2. Nałożyłam krem Mac Oil Control lotion
3. Nałożyłam podkład Revlon Colorstay w kolorze 320 True Beige, również cieniutką warstwą jako korektor pod oczy
4. Twarz lekko zmatowiłam pudrem Mac Studio Fix w kolorze NC15, pod oczami przypudrowałam pudrem Rimmel Stay Matte w kolorze 001 Transsparent
5. Jako bazę pod cienie nałożyłam cień w kremie Essence z serii A new League w kolorze 01 My Caddy In The Wind
6. Na całą ruchomą powiekę jak i w kącik oka nałożyłam z pomocą płynu pod pigmenty z Kobo, pigment z Inglota o numerze 14
7. W zewnętrznym kącuki i w załamanie nałożyłam cień z kobo 208
8. Pod łukiem brwiowym nałożyłam step 3 z paletki L'oreal Color Appeal Trio Pro z edycji, której przewodniczyła Aishwarya Rai
9. Na dolną powiekę, do połowy od wewnętrznego kącika nałożyłam pigment z Inglota nr 14, a na drugą połowę od zewnętrznego kącika cień kobo 208
10.Wytuszowałam rzęsy mascarą Max Factor eye brightening dla niebieskich oczu
11. Bronzer: fred farrugia 04, róż: Bell 2 skin pocket nr. o2, rozświetlacz: elf gotta glow
12. Wypełniłam brwi ciemnym brązem z paletki 120 cieni, następnie nałożyłam żel-odżywkę do rzęs Miyo
13. Na usta nałożyłam pomadkę z Gosh'a, nr 100

To wszystko :)
Mam nadzieję, że notka Wam się podobała i że przede wszystkim makijaż Wam się podobał:)
Napiszcie również czy skusicie się na lakier :)

Pozdrawiam :)
Beata :)

11 komentarzy:

  1. cudne oko, 100 % w moim stylu :) Mój Essie good to go niestety zgęstniał, po niebywale szybkim czasie.. ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny, delikatny, dzienny makijaż. Bardzo mi się podoba, choć na wesele trochę bardziej bym poszalała z kolorami, albo chociaż dodała kreskę :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. próbowałyśmy kreskę, ale pod okularami psuła ideę makijażu, czyli pomniejszała lekko oko :(

      Usuń
  3. Też dzisiaj malowałam koleżankę na wesele, makijaż nawet podobny w złocie i brązach, ale właśnie dodałam kreskę. :) Piękne paznokcie! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor lakieru ciekawy, ładny.
    Krycie już troszkę mniej mi się podoba.
    Zresztą, lakiery Bourjois są dosyć drogie.
    Można tańszym kosztem mieć taki kolor na paznokciach.
    Ba - nawet w lepszej jakości kryciu.

    OdpowiedzUsuń
  5. serce boli jak sie widzi złamanego pazurka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa czy będzie tak samo wyglądasz bez tego Essiaka :D
    A makijaż subtelny, ale bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię takie delikatne makijaże :) na lakier się nie skuszę, bo jest troszkę za drogi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach te niewdzięczne okulary, zawsze psują najpiękniejszy makijaż :)
    To mi przypomina, że muszę iść do okulisty po nowe szkła kontaktowe. U mnie lakiery często tak odpryskują na końcach.

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o nie wstawianie komentarzy typu "zapraszam do siebie ". Uwierzcie, że chętniej zaglądamy na blogi dziewczyn, które komentując nie reklamują się. Z góry dziękujemy! :)